Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Już po godzinie od napadu na aptekę policjanci zatrzymali podejrzanego

Data publikacji 15.10.2014

Zarzut rozboju usłyszał młody mężczyzna, który przedmiotem przypominającym broń zaatakował pracownicę elbląskiej apteki. Policjanci zwalczający przestępczość przeciwko mieniu już po godzinie od napadu zatrzymali 31-letniego mężczyznę, który podczas policyjnego przesłuchania przyznał się do popełnienia przestępstwa. Był wcześniej karany za włamania i kradzieże. Spędził w zakładzie karnym 5 lat. Za rozbój grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.

Do zdarzenia doszło w miony wtorek przy ulicy Żeromskiego w Elblągu. Kilka minut po 6:00 do apteki wszedł zamaskowany mężczyzna i przedmiotem przypominającym broń sterroryzował 29-letnią pracownicę – tak wyglądała relacja pokrzywdzonej. Zrabował utarg i uciekł. Na szczęście kobiecie nie wyrządził krzywdy. Na miejsce przyjechała grupa śledczych, w tym techników kryminalistyki, jak również policjantów z psami tropiącymi, którzy szukali i zabezpieczali ślady. W tym samym czasie funkcjonariusze operacyjni ustalali potencjalnego sprawcę. Dzięki wspólnej pracy policjantów wszystkich pionów już po godzinie od napadu podejrzany został zatrzymany. Okazał się nim 31-letni Przemysław J. Stawiał opór i był agresywny. Policjanci byli zmuszeni go obezwładnić. W jego mieszkaniu funkcjonariusze znaleźli pieniądze, jak również wydruki fiskalne z apteki, które były schowane pod brodzikiem kabiny prysznicowej. 31-latek przyznał się także do włamania do jednego z domów w Elblągu, które miało miejsce w połowie września br. Wówczas sprawca ukradł znaczną ilość gotówki i biżuterię. Okazało się, że był wcześniej notowany za kradzieże i włamania, a w zakładzie karnym spędził 5 lat. Teraz grozi mu kara do 12 lat więzienia.

O jego dalszym losie zadecyduje prokurator i sąd. Policjanci wnioskują o areszt wobec zatrzymanego.

(KWP w Olsztynie / mw)

Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik (format flv - rozmiar 898.43 KB)

Powrót na górę strony