Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Policyjny pościg ulicami Torunia

Data publikacji 09.06.2015

Wczoraj wieczorem toruńscy policjanci zatrzymali kierowcę audi, który - chcąc uniknąć kontroli - podjął ucieczkę przed stróżami prawa. W trakcie pościgu szofer spowodował uszkodzenia radiowozu. Po kilkuset metrach kierowca był zmuszony zjechać na parking przed jednym z centrów handlowych. Jak się okazało, 34-latek prowadził auto pod wpływem amfetaminy i miał cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami.

Wczoraj (08.06.15) około 19:00 funkcjonariusze toruńskiej drogówki, pełniący służbę oznakowanym radiowozem na terenie Rubinkowa, zauważyli na ul. Łyskowskiego osobowe audi. Funkcjonariusze, widząc, że kierowca nie ma zapiętych pasów, postanowili zatrzymać auto do kontroli. Mundurowi włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe i dali kierowcy znak, aby się zatrzymał. Ten nie zastosował się do poleceń i zaczął ucieczkę kierując się Szosą Lubicką w stronę centrum miasta. Funkcjonariusze rozpoczęli pościg za autem i o wszystkim poinformowali dyżurnego.

Na miejsce zostały skierowane dodatkowe jednostki. Policjanci na bieżąco informowali o trasie, jaką porusza się auto. Kiedy policjanci na wysokości jednego z centrów handlowych na ul. Żółkiewskiego zrównali się ze ściganym autem jego kierowca zajechał im drogę. Funkcjonariusz, kierujący radiowozem, aby uniknąć zderzenia z autami jadącymi z przeciwnego kierunku był zmuszony zjechać z drogi i wjechać na teren, gdzie wykonywane były roboty drogowe. W konsekwencji radiowóz został uszkodzony. Ścigane auto wjechało na teren parkingu przy pobliskim centrum handlowym. Tam porzucił auto i kontynuował ucieczkę pieszo. Dzięki dobrze skoordynowanej akcji, po chwili, funkcjonariusze zatrzymali kierowcę audi. Trafił prosto do policyjnej celi.

Szybko wyjaśniło się dlaczego 34-letni mieszkaniec Torunia zdecydował się na taki manewr. Okazało się, że mężczyzna ma cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami. W świetle znowelizowanych przepisów jest to przestępstwo zagrożone karą do 2 lat więzienia. Po dokładnym sprawdzeniu wyszło na jaw, że nie jest to jedyne przewinienie uciekiniera. Policjanci poddali go badaniu na zawartość narkotyków specjalnym testerem. Wynik wskazał, że 34-latek był pod wpływem amfetaminy. Po wykonaniu specjalistycznych badań krwi śledczy zdecydują o postawieniu zarzutów za kierowanie pojazdem pod wpływem narkotyków. Oprócz tego, mężczyzna odpowie również za niezatrzymanie się do kontroli drogowej i spowodowanie kolizji. Policjanci będą również sprawdzać czy 34-latek miał inne powody, aby uciekać przed policjantami. Mężczyzna już wkrótce usłyszy zarzuty.

(KWP w Bydgoszczy / mg)

Powrót na górę strony