Woodstock w ciągłym ruchu
"Przystanek Woodstock" nie zasypia, a jeśli tak się dzieje, to jest to krótki sen. Już od wczesnego ranka ulice Kostrzyna wypełnia barwny tłum. Przerwa w koncertach to moment by zrobić zakupy, przejść do centrum miasta czy odwiedzić biwakujących opodal znajomych. Nad bezpieczeństwem przemieszczających się nieustannie uczestników "Przystanku" przez całą dobę czuwają policjanci.
Ze sceny nie słychać muzyki a poranne słońce odsłania pozostałości wieczornej zabawy. Gdy tylko wstanie świt ulice Kostrzyna wypełniają się uczestnikami festiwalu. Tysiące osób we wspólnym marszu pokonuje drogę do centrum miasta, w stronę marketów i punktów gastronomicznych. Uśmiech towarzyszy wszystkim, również policjantom, którzy przez całą dobę pełnią służbę przy skrzyżowaniach, przejściach dla pieszych i parkingach. Chociaż pracy jest wiele nitki nie narzeka. Kolejne godziny z lizakiem w ręku mijają szybko. Nie wiadomo kiedy nadchodzi południe i centrum Kostrzyna przypomina aleje wielkiej metropolii. Jaskrawe kolory mieszają się z odgłosem rozmów w różnych językach. Motocykle, samochody, rowery, a nawet sklepowe wózki - wszystko to służy Woodstokowiczom by przemieszczać się z jednego na drugi koniec miasta.
(KWP w Gorzowie Wlkp. / dm)
