Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Chcieli wyłudzić odszkodowanie, wymyślili rozbój

Data publikacji 11.12.2007

W ręce kryminalnych z zielonogórskiej komendy wpadło trzech mężczyzn, którzy chcieli wyłudzić odszkodowanie od ubezpieczyciela za skradziony samochód. Jak ustalili pracujący nad tą sprawą funkcjonariusze, jeden z nich zgłosił fikcyjny napad, w wyniku którego miał utracić auto. Do aresztu trafiło też dwóch jego wspólników, a także pomysłodawca całego przedsięwzięcia, który na zakup rzekomo skradzionego auta wyłudził z banku kredyt w wysokości 55 tysięcy złotych. Oszustom grozi teraz do 8 lat więzienia.

Sprawa swój początek miała w połowie listopada, kiedy do komendy miejskiej w Zielonej Górze zgłosił się 27-letni mężczyzna, któremu skradziono samochód. Z jego relacji wynikało, że utracił auto na tzw. „stłuczkę”. Przesłuchującego mężczyznę policjanci ustalili, że kiedy jechał ulicą Nową poczuł uderzenie z tyłu. Pokrzywdzony wysiadł z samochody, żeby zobaczyć, co się stało. Wtedy okazało się, że w tył jego auta wjechał inny pojazd. Kiedy oglądał uszkodzenia, został nagle zaatakowany. Nieznany mężczyzna obezwładnił go gazem łzawiącym i odjechał jego samochodem.

Wyjaśnieniem tej sprawy od razu zajęli się zielonogórscy kryminalni. Bardzo dokładnie przeanalizowali wszystkie szczegóły z zeznań pokrzywdzonego. Jednocześnie szukali skradzionego auta i mężczyzny, który napadł na właściciela pojazdu. Z każdym dniem policjanci mieli coraz więcej wątpliwości, czy zgłoszony przez mężczyznę rozbój rzeczywiście miał miejsce. W końcu byli już pewni, że złożył on fałszywe zawiadomienie o przestępstwie. Policjantom zależało na tym, by ustalić, dlaczego mężczyzna wymyślił napad. Pracując nad tą sprawą, docierali do kolejnych osób zamieszanych w ten przestępczy proceder. w ich ręce wpadło dwóch mieszkańców Wolsztyna, którzy pośredniczyli w transakcji zakupu rzekomo skradzionego samochodu z jednego z komisów z województwa wielkopolskiego.

Operacyjni ustalili także pomysłodawcę całego „przedsięwzięcia”. Jak się okazało, nie tylko wymyślił on historię z napadem, ale ponadto posłużył się podrobionymi dokumentami i w ten sposób wyłudził z banku kredyt w wysokości 55 tys. zł na zakup auta oraz nakłaniał do zawiadomienia o jego utracie zatrzymanego wcześniej mieszkańca Zielonej Góry.

Zatrzymanym przedstawiono zarzuty za składanie fałszywych zeznań, zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie, próbę wyłudzenia kredytu z banku i odszkodowania od ubezpieczyciela. Grozi im za to do 8 lat więzienia. Sprawa jest rozwojowa, policjanci nie wykluczają dalszych zatrzymań.

Powrót na górę strony