Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Policjanci uratowali dwóch niedoszłych samobójców

Data publikacji 02.12.2016

Policjanci wydziału prewencji krośnieńskiej komendy, będąc poza służbą, uratowali młodą kobietę, która chciała skoczyć z mostu. Zdecydowana reakcja funkcjonariuszy prawdopodobnie zapobiegła tragedii. Również błyskawiczna reakcja karczewskich policjantów uratowała życie 60-latka. Mężczyzna opuścił miejsce zamieszkania i wszystko wskazywało na to, że jego życie może być zagrożone. Zaniepokojeni bliscy natychmiast powiadomili policję. Sierż. Bartosz Zdanowski i sierż. Marcin Szymański w ostatniej chwili zapobiegli nieszczęściu i uratowali 60-latka, podejmując natychmiastową reanimację. Mężczyzna szybko odzyskał funkcje życiowe i już bez żadnego zagrożenia trafił do szpitala na obserwację. Na szczęście pomoc policjantów przyszła w porę.

Głos krzyczącej kobiety przykuł uwagę policjantów, którzy w poniedziałkowy wieczór przechodzili w rejonie mostu na rzece Lubatówka w Krośnie. Pomimo, że st. post. Piotr Bobola i st. sierż. Dominik Pluczyński byli poza służbą, natychmiast ruszyli na ratunek. Gdy dotarli na most zauważyli młodą kobietę, która stojąc po drugiej stronie barierki, odchylała się w kierunku lustra wody. Wykrzykiwała, że ma już dosyć swojego życia. Policjanci dobiegli do kobiety, chwycili ją i wciągnęli na most.

17-letnią desperatkę przekazano zespołowi ratownictwa medycznego, po czym została przewieziona do szpitala.

Wczoraj około godz. 20:15 do policjantów z Karczewa dotarła informacja o tym, że na terenie jednej z gmin znajdujących się blisko Karczewa, zagrożone jest życie ludzkie. Sierż. Bartosz Zdanowski i sierż. Marcin Szymański szybko dotarli pod wskazany adres. W rozmowie z rodziną ustalili, że 60-letni mężczyzna wyszedł z domu z zamiarem zrobienia sobie krzywdy.

Mundurowi natychmiast rozpoczęli poszukiwania mężczyzny na posesji i poza terenem podwórka. Już po chwili w zalesionej części terenu, nieopodal domu, policjanci odnaleźli zaginionego mężczyznę. Funkcjonariusze błyskawicznie zareagowalii podjęli reanimację nieprzytomnego człowieka.

Dzięki tym szybkim i zdecydowanym działaniom 60-latek odzyskał funkcje życiowe i po przyjeździe karetki pogotowia, już w stanie bezpiecznym dla swojego życia, trafił do szpitala na obserwację. Na szczęście tym razem policjanci wygrali „walkę z czasem”.

(KWP w Rzeszowie, KSP / ms , ig)

Powrót na górę strony