Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Policjant oddał szpik dla "genetycznego bliźniaka"

Data publikacji 06.12.2016

Czasem dowiadujemy się, jak niewiele trzeba, by móc podarować komuś „nowe życie”. Policjant z Komendy Powiatowej Policji z Ostrowa Wielkopolskiego oddał szpik kostny osobie, która potrzebuje pomocy.

Sierż. sztab. Tomasz Kosztyła do Policji wstąpił w 2004 roku. Obecnie jest policjantem Wydziału Prewencji. Ostrowski policjant spełnia się nie tylko w pracy, ale i bezinteresownie pomagając innym. Od 5 lat regularnie oddaje krew. Policjant podjął odważną decyzję, aby oddać szpik kostny zupełnie nieznanej, obcej mu osobie. Funkcjonariusz zachęca swoich kolegów, by zarejestrować się w bazie dawców komórek macierzystych i w razie potrzeby stać się dawcą „nowego życia” dla drugiego człowieka.

Policjant doskonale pamięta dzień, w którym zarejestrował się w bazie dawców komórek macierzystych. Było to 3 lata temu. W sierpniu tego roku sierż. sztab. Tomasz Kosztyła otrzymał telefon z informacją, że jest ktoś kto potrzebuje pomocy, a dokładnie komórek macierzystych z krwi obwodowej, dzięki którym może uratować komuś życie. Jak sam mówi: „aż trudno było uwierzyć, poczułem wzruszenie, że mogę mieć szanse komuś pomóc".

Gdy po wszystkich szczegółowych badaniach otrzymał informację, że ma pełną zgodność z chorym i kolejne badania czekają go w klinice w Warszawie, był pewien, że szansa na uratowanie życia drugiemu człowiekowi jest jedną z najwyższych jego wartości. Po kilku dniach policjant otrzymał wiadomość, że badania w klinice zakończyły się pozytywnie, lekarze nie widzieli żadnych przeciwskazań, by mógł oddać komórki, dlatego po niedługim czasie zaczął przyjmować specjalny produkt leczniczy w zastrzykach, który miał go przygotować do zabiegu.

W końcu nadszedł dzień pobrania. Ten dzień, policjant zapamięta do końca życia. Przez cały czas sierż. sztab. Kosztyła trzyma kciuki i jest myślami przy swoim „genetycznym bliźniaku” życząc mu zdrowia. Po okresie 2 lat policjant będzie mógł dowiedzieć się, czy przeszczep się udał oraz za zgodą biorcy poznać jego tożsamość. Choć jak mówi: „Pomimo tego, że interesuje mnie, kim jest ta osoba, czym się zajmuje, czy ma rodzinę, to nie jest to najważniejsze. Ważne, jest to, by wygrała z chorobą i cieszyła się życiem.”

Sierż. sztab. Tomasz Kosztyła chciałby zachęcić wszystkich do oddawania szpiku, bo myśl, że ktoś dzięki nam ma szanse na życie jest niezwykle budująca.

KWP w Poznaniu / ig

Powrót na górę strony