Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Policjanci uratowali życie

Data publikacji 21.03.2017

44-latek mógłby stracić życie, gdyby nie szybka interwencja Policji. Funkcjonariusze z komisariatu na Białołęce, którzy pierwsi przybyli na miejsce zdarzenia rozpoczęli reanimację nieprzytomnego mężczyzny. Dzięki dużej wiedzy i umiejętnościom sierż. Agnieszki Maksymiak oraz sierż. Pawła Polkowskiego przywrócono funkcje życiowe 44-latka, który następnie został przewieziony do szpitala i otoczony opieką lekarską. Na zarzuty karne naraził się 56-letni brat pokrzywdzonego. Z kolei gorzowscy policjanci uratowali życie nieprzytomnemu mężczyźnie leżącemu na klatce schodowej. Po stwierdzeniu braku czynności życiowych podjęli resuscytację, którą prowadzili do przyjazdu ratowników medycznych.

Około godziny 19.10 do policjantów z Białołęki dotarła informacja z  której wynikało, że na klatce schodowej bloku przy ul. Marywilskiej doszło do awantury. Patrol natychmiast udał się pod wskazany adres.

Na półpiętrze klatki schodowej policjanci znaleźli leżącego mężczyznę. Mundurowi sprawdzili jego funkcje życiowe. Mężczyzna był nieprzytomny. Konieczna była reanimacja, którą funkcjonariusze prowadzili do czasu przybycia załogi pogotowia. Po przywróceniu 44-latkowi funkcji życiowych, został on przewieziony do szpitala i otoczony specjalistyczną opieką lekarską.

Dzięki zdecydowanej reakcji i umiejętnościom sierż. Agnieszki Maksymiak oraz sierż. Pawła Polkowskiego nie doszło do tragedii.

To jednak nie koniec tej sprawy. Policjanci ustalili okoliczności tego zdarzenia, z których wynikało, że między pokrzywdzonym, a jego 56-letnim bratem doszło do kłótni zakończonej bójką. W trakcie szarpaniny 44-latek spadł ze schodów.

Kazimierz P. został zatrzymany. Mężczyzna był nietrzeźwy (1,3 promila alkoholu). Gdy wytrzeźwiał, usłyszał zarzuty narażenia swojego 44-letniego brata na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia w związku z uszkodzeniem ciała.

Prokurator zastosował wobec mężczyzny policyjny dozór, zobowiązując go do stawiennictwa w jednostce policji trzy razy w tygodniu.

***

Codzienna służba gorzowskich policjantów to zmaganie się z licznymi interwencjami, które wymagają od nich pełnego skupienia i zaangażowania. Bardzo często o skuteczności i powodzeniu działań mundurowych decyduje zachowanie „zimnej krwi” i opanowanie.

Tymi cechami wykazali się policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim, którzy uratowali życie nieprzytomnemu mężczyźnie. W poniedziałkowy wieczór, 20 marca br., sierż. Dawid Jurak oraz post. Marcin Biekisz skierowani zostali przez dyżurnego na ulicę Śląską, gdzie na jednej z klatek schodowych miał leżeć mężczyzna. Gdy policjanci przybyli na miejsce okazało się, że poszkodowany nie oddycha i nie ma wyczuwalnego pulsu. Policjanci natychmiast przystąpili do udzielania mu pierwszej pomocy. Jeden z funkcjonariuszy wezwał także na miejsce Zespół Ratownictwa Medycznego. Po kilkuminutowej reanimacji udało się przywrócić puls mężczyźnie, którego ratownicy medyczni przetransportowali do Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie Wielkopolskim.

Dzięki profesjonalnie przeprowadzonej akcji ratunkowej przez sierż. Dawida Juraka i post. Marcina Biekisza uratowano życie 29-letniego mężczyzny. To już kolejne w ostatnim czasie uratowane życie przez gorzowskich policjantów

(KSP / KWP w Gorzowie/ mw)

Powrót na górę strony