Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Dzięki interwencji policjantów nie doszło do tragedii

Data publikacji 19.02.2018

Ten przykład pokazuje jak trudna i nieprzewidywalna bywa służba w policji. Każdego dnia funkcjonariusze podejmują różne interwencje związane z zapewnieniem bezpieczeństwa. Często z pozoru prosta interwencja w jednej chwili może przerodzić się w walkę o zdrowie i życie, zarówno policjantów jak i innych osób. Wtedy tylko szybka reakcja, zimna krew oraz wyszkolenie decydują o skuteczności podjętych działań.

Praca w policji jest trudna i odpowiedzialna, ale zarazem fascynująca i ciekawa. Wymaga wielu predyspozycji i umiejętności. Policjant to osoba odporna na stres, umiejąca podejmować decyzje w sytuacjach kryzysowych. Ważną cechą jest umiejętność nawiązywania kontaktów z ludźmi, umiejętność wysłuchania drugiej osoby, chęć niesienia pomocy potrzebującym.

Wczoraj przed południem policjanci z Zespołu Patrolowo-Interwencyjnego otrzymali polecenie od dyżurnego jednostki by jechać jak najszybciej do jednego z domów w gm. Trzebieszów. Sytuacja wyglądała poważnie. 44 letni mężczyzna zadzwonił na numer alarmowy twierdząc, że chce popełnić samobójstwo. Zdesperowany mówił, że ma butle z gazem i doprowadzi do wybuchu mieszkania.

Kiedy policjanci przyjechali na miejsce drzwi były zamknięte, a będący wewnątrz gospodarz zachowywał się agresywnie. Na miejsce dojechały jednostki ratownicze straży pożarnej i pogotowie ratunkowe.

W pewnym momencie jeden z policjantów zauważył, że mężczyzna odsłonił firankę w oknie, na stole postawił butlę i odkręcił zawór. Policjant podszedł bliżej by nawiązać jakikolwiek kontakt z 44 latkiem. Pytał o rodzinę, o zainteresowania, prosił go by zakręcił zawór i otworzył drzwi. Rozmowa trwała kilka minut.  Mężczyzna przystał na prośby policjanta, ale kiedy stanął w drzwiach znów zaczął zachowywać się agresywnie. Funkcjonariusz potrzebował wówczas tylko chwili by obezwładnić mężczyznę i wyprowadzić go z domu. Mieszkanie zostało przewietrzone, a 44-latek trafił pod opiekę lekarzy.

(KWP w Lublinie / mg)

Powrót na górę strony