Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Policjanci zapobiegli tragedii

Data publikacji 06.09.2019

Policjanci z VIII Komisariatu Policji KMP w Łodzi zatrzymali 31-latka uzbrojonego w dwa noże, który kilka godzin wcześniej na podwórku posesji przy al. Politechniki pobił dwie osoby. Przed atakiem zachowywał się agresywnie, ubliżał innym mieszkańcom, a zwrócenie uwagi przez kobietę, tylko wzmogło jego złość. Uderzył ją dwukrotnie kijem w głowę a stojącemu nieopodal mężczyźnie zadał cios łopatą. W przeszłości był już notowany. Działał w warunkach recydywy.

5 września br. około godz. 15.00 policjanci otrzymali informację o zdarzeniu, w którym obrażenia odniosły dwie osoby. Na miejscu zastali 70-letnią kobietę z widocznymi ranami głowy, którą po przebadaniu załoga pogotowia ratunkowego zdecydowała przewieść do szpitala. Do szpitala trafił również 38-latek zaatakowany z dużą siłą łopatą w głowę. Według relacji świadków sprawca siedząc na parapecie okna ubliżał innym mieszkańcom, wykrzykiwał wulgaryzmy w ich kierunku. Jedna z mieszkanek zwróciła mu uwagę na niestosowne zachowanie. To jeszcze bardziej rozsierdziło 31-latka. Chwycił leżący na ziemi kij i dwa razy uderzył kobietę w głowę. Po czym swoją agresję skierował na mężczyzn stojących przy budynku gospodarczym. Najpierw rzucił się na nich z pięściami, a po chwili złapał szpadel oparty o ścianę budynku i uderzył nim w głowę jednego z nich. Mężczyznom udało się uciec do kamienicy. Napastnik najpierw ruszył za nimi, w szale zniszczył drzwi od mieszkania jednej z lokatorek, a później uciekł odjeżdżając na rowerze. Policjanci po zebraniu informacji rozpoczęli poszukiwania sprawcy napaści. Ustalono, że może przebywać na Bałutach. Po sprawdzeniu kilku adresów został zatrzymany. Nadal zachowywał się agresywnie, próbował się oddalić, stawiał opór. W wyniku przeszukania kryminalni znaleźli przy nim dwa duże noże kuchenne przymocowane do ciała za pomocą skórzanego paska. Podczas rozpytania przyznał, że był zdecydowany i szedł kogoś zabić. W tym celu uzbroił się w noże. Tylko zatrzymanie przez policjantów pokrzyżowało jego plany. W przeszłości był już notowany za rozbój. Teraz działał w tzw. recydywie. Wstępnie odpowie za uszkodzenie ciała, groźby i znieważenie, za co grozi kara pozbawienia wolności do siedmiu lat i sześciu miesięcy. O jego losie zadecyduje prokuratura i sąd.

(KWP w Łodzi / mw)

Powrót na górę strony