Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Wpadka samochodowego złodzieja

Data publikacji 16.04.2008

W ręce policjantów z Wilanowa wpadł złodziej samochodowy. 22- letni Robert B. został zatrzymany w kilka minut po kradzieży peugeota. Prawdopodobnie na swoim koncie ma, co najmniej 4 takie kradzieże. Teraz grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.

Do zdarzenia doszło około 5.00 rano. Policjanci z Wilanowa otrzymali informację, że kilka minut wcześniej przy jednej z ulic doszło do kradzieży peugeota. Funkcjonariusze natychmiast rozpoczęli poszukiwania auta. Z relacji poszkodowanej wynikało, że, gdy po przebudzeniu wyglądała przez okno, jej samochód stał w miejscu. Po terenie parkingu przechadzał się natomiast jakiś mężczyzna. Gdy po raz drugi wyjrzała przez okno ani samochodu, ani mężczyzny już nie było.

Zdenerwowana kobieta zawiadomiła o wszystkim Policję. Po chwili na miejscu zjawił się patrol oraz ojciec zgłaszającej. Kobieta razem z ojcem udała się samochodem na komisariat w celu zgłoszenia zawiadomienia o popełnionym przestępstwie. Po drodze zauważyła młodego mężczyznę kierującego jej peugeotem. Gdy złodziej zorientował się, że jest obserwowany nagle zatrzymał auto. Wysiadł z niego, a następnie zaczął uciekać i kobieta straciła go z oczu.

Po ustaleniu rysopisu sprawcy w ślad za nim ruszyli policjanci z Wilanowa. Na efekty ich pracy nie trzeba było długo czekać. Robert B. (22 lata) został zatrzymany. Mężczyzna przyznał się do winy. 22- latek oświadczył, że włamał się do auta, bo posiadał "łamak" i moduł komputerowy tej marki. Po kradzieży auto porzucił. Wsiadł do autobusu i planował odjechać z miejsca zdarzenia. W realizacji planów przeszkodzili mu jednak mundurowi.

W trakcie rozmowy z mokotowskimi kryminalnymi Robert B. przyznał się do kradzieży 4 aut z terenu całej Warszawy. Skradzione auta demontował na części, a następnie sprzedawał. Teraz za swoje czyny poniesie odpowiedzialność karną. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Powrót na górę strony