Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Wpadka złodziei samochodowych

Data publikacji 23.04.2008

W ręce kryminalnych z Mokotowa wpadło dwóch złodziei z Wołomina. Dariusz H. i Artur G. kradli samochody. Ich ofiarami padali klienci dużych centrów handlowych. Stwarzając sztuczny tłok niepostrzeżenie wyjmowali kluczyki z kieszeni, a następnie skradzionym autem szybko uciekali.

W ostatnich miesiącach na terenie Mokotowa i Wilanowa doszło do dwóch nietypowych kradzieży samochodów. Sprawcy działali w podobny sposób. Najpierw na parkingach obserwowali kierowców. Kiedy zauważyli, że wychodzący z pojazdu kierowca chował kluczyli do kieszeni ubrania, natychmiast szli za nim. Tworząc sztuczny tłok, delikatnie wyjmowali klucze z kieszeni. Następnie skradzionym autem szybko oddalali się z miejsca zdarzenia.

Pierwsza tego typu kradzież miała miejsce w lutym przy Powsińskiej. Łupem złodziei padł wówczas opel corsa. Do drugiej kradzieży doszło na początku kwietnia przy Wołoskiej. Kierowca subaru przywiózł do szpitala chorego. Gdy wchodził do budynku, nagle "wpadł" na niego pewien mężczyzna. Po chwili, gdy właściciel auta zauważył, że jego subaru właśnie odjeżdża z parkingu, próbował zatrzymać pojazd. Na nic się jednak zdały jego wysiłki. Sprawcy taranując szlaban wjazdowy szybko odjechali. Samochód porzucili na Pradze. Nie spodziewali się jednak, że zdarzenie zostało zarejestrowane przez kamery monitoringu przemysłowego.

Kradzieżami natychmiast zajęli się kryminalni zajmujący się zwalczaniem przestępczości samochodowej. Drobiazgowo analizowali zebrane materiały, w tym zeznania świadków i nagrania z monitoringu. Ich praca przyniosła oczekiwane efekty. Dariusz H. (36 lat) i Artur G. (34 lata) wpadli w Wołominie. Obaj przyznali się do kradzieży. Tłumaczyli, że potrzebowali gotówki na spłatę zaciągniętych długów.

Zatrzymanym mężczyznom zostały przedstawione zarzuty kradzieży samochodów. Sprawa ma charakter rozwojowy. Policjanci nie wykluczają kolejnych zatrzymań.

Powrót na górę strony