"Specjaliści" od fiatów zatrzymani
Data publikacji 11.07.2008
Policjanci z Łodzi zatrzymali 3 mężczyzn podejrzanych o kradzieże samochodów. Zatrzymani specjalizowali się w kradzieżach fiatów, głownie modeli panda i seicento. Części z samochodów rozprowadzali na giełdach motoryzacyjnych. Zatrzymanym może grozić kara do 10 lat za kradzież oraz do 5 lat więzienia za paserstwo.
10 lipca 2008 r. o świcie w małej wsi w powiecie przysuskim prosto w policyjną zasadzkę wjechał fiat seicento. Kierujący 23-letni mężczyzna stawiał opór przy zatrzymaniu i próbował uciec. Zatrzymano także jego 31-letniego brata. Ustalono, że seicento, którym przyjechał 23-latek, zostało skradzione w Tomaszowie Mazowieckim. Jego właściciel jeszcze nie wiedział o kradzieży. Podczas przeszukania posesji, na której zatrzymano mężczyzn, funkcjonariusze zabezpieczyli części do innych fiatów o łącznej wartości około 15 tys. zł.
Kiedy policjanci prowadzili jeszcze czynności na posesji, przyjechał kolejny fiat seicento. Kierujący zorientował się jednak w sytuacji i uciekł.
Policjanci zdołali go jednak rozpoznać i dzisiaj o godzinie 7:00 rano zapukali do drzwi mieszkania w łódzkiej dzielnicy Górna. Tam zatrzymano 29-letniegomężczyznę, który kierował drugim skradzionym autem. Jak się okazało, mężczyzna w kwietniu tego roku opuścił zakład karny, gdzie odsiadywał wyrok za paserstwo pojazdów – właśnie marki Fiat.
Z policyjnych ustaleń wynika, że zatrzymani mężczyźni specjalizowali się w kradzieżach i paserstwie fiatów. Interesowały ich głównie modele panda i seicento. Wiadomo także, że elementy skradzionych pojazdów trafiały na giełdy samochodowe. Sprawę przekazano do komendy w Tomaszowie Mazowieckim, gdyż stamtąd skradziono pojazdy. Za kradzież samochodu grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności, a za paserstwo do lat 5.