Złodziej i paser w rękach Policji
Policjanci z zespołu do walki z przestępczością samochodową zatrzymali dwóch mężczyzn, złodzieja samochodu i pasera. Jeden w trakcie imprezy skradł samochód przedstawicielowi handlowemu swojego pracodawcy. Drugi kupił auto od złodzieja, gdy ten chciał się go pozbyć. Teraz obaj nie unikną kary. Grozi im do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z grupy samochodowej zostali powiadomieni o kradzieży samochodu marki Opel Vivaro, którego właścicielem jest holenderska firma. Od razu przystąpili do działania. Jak ustalili do kradzieży doszło gdy pracownik firmy - Artur R., 34-letni mieszkaniec Poznania, bawił się w jednym z koszalińskich lokali z przedstawicielem handlowym swojego pracodawcy. W trakcie imprezy, wykorzystując nieuwagę przedstawiciela, zabrał mu kluczyki od samochodu, którym ten przyjechał. Następnie zabrał auto z parkingu, sprzed motelu, w którym handlowiec był zakwaterowany. Gdy okazało się, że Holender zgłosił sprawę na Policji, Artur R. chcąc pozbyć się auta, uruchomił swoje kontakty. Jeszcze tego samego dnia sprzedał samochód 41-letniemu Markowi W. Mieszkaniec gm. Bobolice pojawił się w umówionym miejscu i zabrał opla płacąc złodziejowi 1500 złotych.
Policjanci odzyskali samochód i zatrzymali obu, zamieszanych w sprawę, mężczyzn. Artur R. odpowie za kradzież auta, a Marek W. za paserstwo. Obu grozi do 5 lat pozbawienia wolności.