Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Kradziony samochód w dżungli marihuany

Data publikacji 18.09.2008

Policjanci z Wołomina w jednym z domów w Kobyłce zlikwidowali plantację konopi indyjskich. Na trzech kondygnacjach w specjalnie przygotowanym pokojach, odpowiednio naświetlanym i nawilżanym znaleźli ponad 400 gotowych do przetworzenia roślin. Zabezpieczyli również skradzionego z Pragi Południe peugeota 307 i zatrzymali 47-letniego Dariusza Sz. właściciela posesji.

Policjanci sekcji kryminalnej uzyskali informację, z której wynikało, że na jednej z posesji w Kobyłce może znajdować się dziupla samochodowa. Punktualnie o 6. rano postanowili sprawdzić swoje ustalenia.

Po wejściu na teren posesji z za drzwi garażowych usłyszeli szum wentylatorów oraz poczuli charakterystyczną woń dla marihuany. Gdy weszli do środka, w drugiej części garażu znaleźli w pełni sprawną, działającą linię produkcyjną konopi indyjskich. W specjalnie przygotowanych kuwetach, do których był doprowadzony system nawadniający i specjalnie przygotowany system wentylacyjny połączony z systemem nawilżającym powietrze oraz system oświetleniowo-grzewczy znajdowały się konopie indyjskie, z których wytwarza się marihuanę. W drugim pomieszczeniu przylegającym do garażu policjanci znaleźli dokładnie taką samą linię produkcyjną. Przeszukując pozostałe pomieszczenia kryminalni znaleźli na trzech kondygnacjach jeszcze dwie takie same linie produkcyjne marihuany, pomieszczenia do przygotowywania sadzonek, do hodowli oraz młode sadzonki konopi indyjskich. Zabezpieczyli również chemiczne środki ochrony roślin służące do podlewania sadzonek, kartki z odrębnymi zapiskami dotyczącymi aktualnego stanu produkcji marihuany, temperatury, wilgotności powietrza i czasu produkcji. Funkcjonariusze zabezpieczyli łącznie ponad 400 gotowych do przetworzenia roślin.

Produkcja na tak szeroką skalę wymagała użycia dużej ilości energii elektrycznej, dlatego policjanci postanowili sprawdzić jak duży jest pobór mocy, przy tak prężnie działającym laboratorium. Okazało się, że "licznik chodzi do tyłu" nie wykazując żadnego poboru mocy. Wezwani na miejsce pracownicy zakładu energetycznego potwierdzili podejrzenia policjantów i ustalili, że pobór mocy wynosił 20A/h na jedną fazę.

Kryminalni przeszukując inne pomieszczenia na terenie posesji w jednym z garaży znaleźli również peugeota 307, który po sprawdzeniu okazał się poszukiwany przez policjantów z Pragi Południe i został skradziony w sierpniu br. W tym samym garażu policjanci zabezpieczyli agregat prądotwórczy i poloneza, który służył najprawdopodobniej do przewożenia gotowych już produktów.

Funkcjonariusze zatrzymali 47-letniego Dariusza Sz. właściciela posesji, który tłumaczył się, że posesję wynajął nieznanej mu osobie, bez podpisywania umowy, a za wynajem otrzymywał miesięcznie 3000 złotych.

Teraz policjanci sprawdzają od jak dawna trwał ten przestępczy proceder i ustalają ewentualnych odbiorców marihuany.

Powrót na górę strony