Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Ramię w ramię

Data publikacji 25.05.2009

Antyterroryści z Polski, Austrii, Słowenii, Słowacji, Litwy i Portugalii w centrum naszego kraju odbijali zakładników i odblokowywali obiekt zajęty przez terrorystów. Wszystko to w ramach międzynarodowych ćwiczeń specjalnych jednostek policyjnych skupionych w grupie ATLAS, które po raz pierwszy odbyły się w Polsce.

W ćwiczeniach w Rynii pod Warszawą wzięło udział około 200 osób: antyterroryści z różnych krajów europejskich (Eko Cobra z Austrii, Lynx ze Słowacji, Red Panther ze Słowenii, Aras z Litwy, GOE z Portugalii i BOA), obsługa techniczna sztabu, zabezpieczenie medyczne, statyści grający role terrorystów i zakładników. Ćwiczeniom przypatrywali się dowódcy sił specjalnych pozostałych państw Unii Europejskiej, należących do grupy roboczej ATLAS, oraz nadinsp. Kazimierz Szwajcowski, Zastępca Komendanta Głównego Policji.

Sobotnie ćwiczenie poprzedziły dwa dni przygotowań mających na celu zgranie zespołów. Jest to standardowa procedura przy realizowaniu tak poważnych operacji, a ma szczególne znaczenie w przypadku współdziałania o charakterze międzynarodowym. Czwartek i piątek poświecono na przećwiczenie rożnych wariantów działania. Do jednego obszaru działania wprowadzano znaczne siły i środki walki - działały one na wielu kierunkach w swoich strefach odpowiedzialności. Zespoły bojowe przejmowały strefy, dominowały je, a następnie dokonywały systemowej ewakuacji.

W działaniach brały udział śmigłowce Zarządu Lotnictwa Policyjnego KGP, zarówno do desantowania operatorów, jak i ewakuacji zakładników, jak również funkcjonariusze Wydziału Realizacyjnego KSP, którzy zabezpieczali sobotnią operację w zakresie pierścienia zewnętrznego oraz punktów kontrolnych. Zgranie zespołów bojowych, wprowadzenie ich w podobnym rytmie do działania, mimo odrębnych taktyk, jest bardzo ważnym elementem mającym wpływ na powodzenie operacji.

Założenia do ćwiczeń były następujące: terroryści zaatakowali w kilku miejscach w Warszawie i okolicach. Zabili i ranili wiele osób. Jeden z ataków skierowali na centrum konferencyjno-hotelowe w Rynii nad Zalewem Zegrzyńskim, gdzie wzięto kilkudziesięciu zakładników - uczestników odbywającej się tam konferencji dużego europejskiego koncernu. Do działań skierowano Biuro Operacji Antyterrorystycznych KGP. Zajęty przez terrorystów budynek został otoczony przez funkcjonariuszy BOA. Wystawiono zespół do szturmu natychmiastowego i podjęto negocjacje z terrorystami. W związku z dużą liczbą zakładników oraz brakiem postępu w negocjacjach sztab operacji rozpoczął przygotowania do siłowego rozwiązania sytuacji kryzysowej. Jednocześnie strona polska w ramach międzynarodowej współpracy wystąpiła o wsparcie w siłowym rozwiązaniu incydentu do policyjnych jednostek interwencyjnych z innych państw.

W lesie otaczającym budynek centrum konferencyjnego zorganizowano sztab polowy operacji. Zabezpieczono wszystkie wjazdy na teren kompleksu. Na miejscu skoncentrowano międzynarodowe siły policyjne.

W sztabie podczas odprawy roboczej podano podstawowe informacje zebrane na temat terrorystycznego ugrupowania. Wynikało z nich, że działania terrorystów przypominały wydarzenia, które rozegrały się w Bombaju w ub. roku, a taktyka przypominała zasadę „uderz i zniknij”, opierającą się na wielu zsynchronizowanych w czasie atakach, w których zazwyczaj ginie wiele osób. Terroryści byli wyrafinowani, brutalni i dokładnie planowali swoje działania. Ustalono, że w czasie zamachów posługiwali się różnymi typami broni i uzbrojenia. Zamachowcy żądali: zaniechania budowy eksperymentalnej elektrowni atomowej w Markach pod Warszawą, odwołania Rządu RP finansującego i popierającego rozbudowę elektrowni atomowych na terenie Polski oraz uwolnienia z więzienia trzech członków ugrupowania.

Policjanci zdawali sobie sprawę, z kim mają do czynienia. Wiedzieli, że członkowie ugrupowania terrorystycznego posługują się bronią, przeszli szkolenia wojskowe i są przygotowani pod względem taktyki działań.

W sztabie zapadły decyzje co do rozmieszczenia poszczególnych grup antyterrorystycznych. Na tablicach bardzo dokładnie rozrysowano plan obiektu, miejsca w których mogą znajdować się terroryści i zakładnicy. Dokładnie zaplanowano szturm na obiekt.

Równolegle do planowanego szturmu bez przerwy trwały negocjacje z napastnikami. Dzięki nim udało się uwolnić kilku zakładników.

Nad zajętym przez terrorystów budynkiem cały czas krążyły policyjne śmigłowce. Do akcji użyto Bella 206 oraz bojowego śmigłowca Mi-8. Z pokładu tego ostatniego zdesantowano policjantów, którzy z dachu budynku podjęli jednego z uwolnionych zakładników.

Kolejne pododdziały międzynarodowych sił policyjnych, gotowe w każdej chwili do przeprowadzenia ataku, kilkakrotnie podchodziły pod obiekt, czekając na dogodny moment. Po wielogodzinnych negocjacjach, kilku podejściach do szturmu, zapadła ostateczna decyzja o wejściu do budynku i uwolnieniu przetrzymywanych tam zakładników. Atak przeprowadzono z dwóch stron. Dodatkowo teren zabezpieczali policyjni snajperzy, ukryci w zaroślach i na dachach sąsiednich budynków. Kulminacja akcji trwała zaledwie parę chwil. Policjanci szybko i sprawnie unieszkodliwili terrorystów. Sprawdzili budynek i ewakuowali uwolnionych zakładników.

Celem przeprowadzonych ćwiczeń policyjnych grup specjalnych było przekonanie się o sprawnej kooperacji międzynarodowych sił w warunkach bojowych, sprawdzenie w praktyce, jak działa przyjęta taktyka i komunikacja pomiędzy oddziałami z różnych krajów. Jak podkreślił jeden z policjantów oddziałów Eko Cobra z Austrii, operacja była doskonale przygotowana pod względem zsynchronizowania taktyki działania różnych oddziałów w realnych warunkach. Funkcjonariusz dodał, że z tych ćwiczeń wynieśli cenne doświadczenia, które na pewno znajdą zastosowanie w przeprowadzanych przez nich operacjach. Według policjanta z litewskiego Arasu, w odróżnieniu od ubiegłorocznych ćwiczeń przeprowadzanych na Słowenii w ramach grupy ATLAS, nastawionych na dowodzenie w sytuacji kryzysowej, te w Rynii skupione były na taktyce. W Polsce po raz pierwszy podczas takich ćwiczeń użyto prawdziwej amunicji. Podkreślił, że dobrą stroną tego typu operacji jest możliwość współpracy ramię w ramię z policjantami z innych krajów. Wyraził nadzieję, że ćwiczenia tego typu będą organizowane częściej.

Bez wątpienia akcje przeprowadzane w symulowanych warunkach, w których biorą udział przedstawiciele z różnych krajów, usprawniają nie tylko umiejętności taktyczne, ale również pozwalają lepiej się komunikować. Większość policjantów oddziałów specjalnych poszczególnych państw dobrze porozumiewa się w języku angielskim, w związku z tym bariery językowe nie stanowią przeszkody podczas wspólnych działań.

***
Serdeczne podziękowania dla policjantów z BOA za pomoc podczas ćwiczeń.

 

Magdalena Mocydlarz-Wicha

Justyna Stachniewicz
 


Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik (format flv - rozmiar 9.75 MB)


Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik (format flv - rozmiar 12.02 MB)


Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik (format flv - rozmiar 11.58 MB)

Powrót na górę strony