Zatrzymany za fałszywe alarmy bombowe
Współpraca policjantów z warszawskiego Śródmieścia, Centralnego Biura Śledczego Policji i Biura Służby Kryminalnej KGP doprowadziła do zatrzymania mężczyzny podejrzanego o wysyłanie maili informujących o rzekomo podłożonych ładunkach wybuchowych. Z ustaleń śledczych wynika, że 52-letni student z różnych komputerów mógł wysłać kilkadziesiąt takich alarmujących wiadomości do różnych instytucji w całym kraju. Janowi R. za to przestępstwo może teraz grozić nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
Zatrzymanie Jana R. to efekt długiej i żmudnej pracy operacyjnej policjantów, w tym specjalistów zajmujących się, na co dzień zwalczaniem cyberprzestępczości. To dzięki ich determinacji „namierzony” został mężczyzna, który wysłał do różnych instytucji i szkół, w tym także do uczelni, do której sam uczęszczał, kilkadziesiąt maili, zawiadamiających o rzekomo podłożonych ładunkach wybuchowych. W akcje związane ze sprawdzeniem zagrożenia angażowane były wszystkie służby ratunkowe.
Jak ustalili policjanci prowadzący sprawę, 52-letni mężczyzna, studiujący od 10 lat na jednej z warszawskich uczelni, korzystał z różnych komputerów w kilku bibliotekach szkoły oraz specjalnego oprogramowania, licząc na to, że dzięki temu pozostanie anonimowy.
Jan R. został zatrzymany w środę rano. Mężczyzna był kompletnie zaskoczony widokiem policjantów. Dzisiaj w śródmiejskiej prokuraturze usłyszał zarzut z art.224a kodeksu karnego. Za to przestępstwo grozi kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
KSP / ik
Film Zatrzymany za fałszywe alarmy bombowe
Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik Zatrzymany za fałszywe alarmy bombowe (format flv - rozmiar 2.02 MB)