Uratowani przed wychłodzeniem
Skrupulatność zgierskich dyżurnych doprowadziła do odnalezienia mężczyzny, który w środku nocy chodził po ulicy w klapkach i krótkich spodenkach. Był tak pijany, że nie wiedział jak się nazywa, ani gdzie jest. Prudniccy policjanci podczas ogólnopolskiej akcji liczenia bezdomnych znaleźli wyziębionego starszego mężczyznę, który leżał w śniegu. Mężczyzna był pod wpływem alkoholu. Dzielnicowy i przewodnik psa służbowego z KPP w Wieruszowie w drewnianym budynku gospodarczym odnaleźli wyziębionego 63-latka. Funkcjonariusze apelują: Zima trwa, więc bądźmy wyczuleni na osoby, które mogą potrzebować pomocy. Pamiętajmy, że nawet kilka godzin spędzonych na zewnątrz, może okazać się zabójcze. Czasami wystarczy jeden telefon aby uratować komuś życie.
8 lutego 2017 r. około godz. 23.00 dyżurny zgierskiej komendy odebrał dwa głuche telefony z tego samego numeru. Sądził, że to jakiś dowcipniś, ale przy trzecim telefonie z tego samego numeru usłyszał w słuchawce męski głos. Mężczyzna po drugiej stronie wybełkotał tylko, że jest zimno, później nie był w stanie nic powiedzieć i przez długi czas milczał. Dyżurny w ciągu trwającej blisko godzinę rozmowie telefonicznej dopytywał jak się nazywa rozmówca i gdzie jest. Tamten jednak nie był w stanie podać swoich personaliów ani miejsca, w którym się znajduje, powtarzał jedynie, że jest zimno i że się kładzie. Policjanci instruowali go, że ma być w ruchu, dopytywali o to, co widzi. Najpierw rozmówca mówił, że widzi baner reklamowy, później skrzyżowanie ze światłami i nazwę ulicy – Mikołaja. Dyżurni połączyli w całość te szczątkowe informacje i wytypowali jedno ze skrzyżowań w Głownie. Natychmiast wysłali tam policjantów i to był strzał w dziesiątkę. Na środku ulicy policjanci znaleźli 44-latka w klapkach, krótkich spodenkach i koszulce. Był zmarznięty i zdezorientowany. Jak ustalili policjanci, problem w rozmowie wynikał z upojenia alkoholowego mężczyzny.
Mieszkaniec powiatu radomszczańskiego został bezpiecznie dowieziony do zgierskiego aresztu.
***
Podczas wspólnego patrolu policjanci i pracownicy instytucji pomocowych działających na terenie powiatu prudnickiego sprawdzali opuszczone budynki, ogródki działkowe, parki i skwery, czyli te miejsca, gdzie mogą przebywać osoby bezdomne, narażone na wychłodzenie.
W trakcie kontroli tych miejsc, tuż po godzinie 21:00 patrol odnalazł wyziębionego starszego mężczyznę. Bezdomny 64-latek leżał w śniegu na drodze gruntowej prowadzącej do kompleksów działkowych. Mężczyzna był pod wpływem alkoholu.
Natychmiast na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe, które udzieliło pomocy medycznej mężczyźnie. Następnie 64-latek został przewieziony do budynku komendy, gdzie spędził noc. Jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.
***
8 lutego 2017 roku w ramach obchodu rejonu służbowego i w związku z zapowiadanym nagłym spadkiem temperatury dzielnicowy oraz przewodnik psa służbowego z Komendy Powiatowej Policji w Wieruszowie kontrolowali miejsca, gdzie mogą przebywać osoby narażone na wychłodzenia. W drewnianym budynku gospodarczym odnaleźli wyziębionego 63-latka. Funkcjonariusze uznali, że warunki w jakich znajduje się mężczyzna zagrażają jego życiu i zdrowiu. Mężczyzna poczatkowo nie chciał przyjąć pomocy, jednak argumenty przedstawione przez dzielnicowego przekonały go do zmiany zdania. Mundurowi skontaktowali się z jednym z Ośrodków Pomocy Społecznej w powiecie wieruszowskim, skąd po rozeznaniu się w jego sytuacji, ze względu na skrajne wychłodzenie i zły stan zdrowia został przewieziony do szpitala. Konsekwentna i odpowiedzialna postawa policjantów sprawiły, że mężczyzna został uratowany przed wychłodzeniem. Dzisiejszej nocy w Wieruszowie temperatura powietrza spadła do -12 st. C.
Pamiętajmy, jeśli widzimy osobę, która może potrzebować pomocy - nie przechodźmy obok niej obojętnie. Czasami wystarczy jeden telefon aby uratować komuś życie. Zwrócmy uwagę na osoby nieporadne, bezdomne, starsze, mieszkające samotnie lub będące w trudnej sytuacji materialnej, których życie i zdrowie podczas mrozów może być zagrożone. Informujmy o każdej zauważonej osobie leżącej lub siedzącej na ziemi, ławkach, przystankach, bądź przebywającej w altankach ogrodowych czy opuszczonych pomieszczeniach, która mogłaby być narażona na wyziębienie. Zgłoszenia można przekazywać pod numerami telefonów 997, 112 lub pogotowia ratunkowego. Pamiętajmy jeden telefon może uratować czyjeś życie.
(KWP w Łodzi / KWP w Opolu / mw)
KWP w Opolu