Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Policjanci ratują ludzkie życie i odnajdują zaginionych

Data publikacji 17.03.2017

Profesjonalizmem i determinacją wykazała się policyjna załoga z Pragi Północ w czasie interwencji przy ulicy 11 Listopada. Zdaniem lekarza, pomoc 73-latkowi nadeszła w ostatniej chwili. Dzięki szybkiej interwencji mundurowych mężczyzna trafił do szpitala, gdzie został otoczony opieką lekarską. W tym samym czasie zachodniopomorska policja otrzymała cztery zgłoszenia dotyczących zaginięcia osób. Trzy z nich były szczególne, ponieważ zaginionym mogło grozić śmiertelne niebezpieczeństwo. Dzięki zaangażowaniu i skrupulatności skierowanych do działań poszukiwawczych policjantów odnaleziono również zaginionego w Radomiu 10-latka. Natomiast szybka akcja przeprowadzona przez włocławskich policjantów uratowała życie nieprzytomnemu 53-latkowi.

  • KSP w Warszawie

Policjanci z wydziału wywiadowczo-patrolowego na Pradze Północ zostali skierowani na ul. 11 Listopada. Zaniepokojeni losem starszego sąsiada mieszkańcy zaalarmowali Policję, spodziewając się najgorszego. 73-latek bowiem nie był widziany od kilku dni.

Policjanci wielokrotnie pukali do drzwi wskazanego mieszkania. Były one zamknięte, a z wnętrza nie dochodziły żadne odgłosy. Kiedy mundurowi ustalili, że mężczyzna nie jest hospitalizowany, nie zwlekali i zaalarmowali straż pożarną, która pomogła im dostać się do lokalu. Mundurowi przeszukali mieszkanie. W jednym z pokojów zauważyli leżącego na podłodze mężczyznę. Jego stan był bardzo zły. Policjanci natychmiast na miejsce wezwali załogę ratownictwa medycznego.

W trakcie oczekiwania na wykwalifikowaną pomoc sierżant Anna Gutkowska oraz st. post. Tomasz Skrok otoczyli mężczyznę należytą opieką. Udrożnili jego drogi oddechowe, ułożyli w pozycji bocznej bezpiecznej i utrzymywali z nim stały kontakt.

Przybyły na miejsce zespół medyczny podjął decyzję o przewiezieniu poszkodowanego do szpitala. Zdaniem lekarza, pomoc dla mężczyzny przyszła w ostatniej chwili. Dzięki interwencji policjantów uratowano życie 73-latkowi.

  • KWP w Szczecinie

Poszukiwania prowadzone przez policjantów dzielą się na różne kategorie. Najważniejsza to ta, która dotyczy możliwości zagrożenia życia ludzkiego oraz zaginięć małoletnich dzieci. Przy tych najważniejszych poszukiwaniach zaangażowany jest możliwie duży stan osobowy. Ze względu na życie ludzkie, często w poszukiwania angażowani są  funkcjonariusze, którzy zakończyli w danym dniu służbę.

Do jednego z zaginięć doszło na terenie komendy w Policach. Ze zgłoszenia wynikało, że  mężczyzna powiadomił swojego kolegę o tym, że idzie do lasu odebrać sobie życie. Zgłoszenie miało miejsce wieczorem około godziny 19. W jednostce zarządzono alarm, a do poszukiwań skierowano drużynę oddziału prewencji. Policjanci ustali, że mężczyzna nie posiada telefonu komórkowego, wobec czego nie było z nim, żadnego kontaktu. Dzięki poszukiwaniom i współpracy ze strażą gminną zaginiony ostatecznie odnalazł się po ok półtorej godziny.

Również około godziny 19 zgłoszenie zagięcia nastolatka otrzymali policjanci ze Szczecinka. 15-latek po rozmowie z matką oddalił się w nieznane miejsce. Ze zgłoszenia wynikało , że jego życie może być w niebezpieczeństwie. Został ogłoszony alarm dla części stanu osobowego a następnie podjęto poszukiwania. Również jak w poprzednich przypadkach policjanci szybko namierzyli zaginionego i zapewnili mu bezpieczeństwo.

W nocy do Komisariatu Policji Szczecin Śródmieście około 22:15 zgłosiła się kobieta która powiadomił o zaginięciu 11- letniego  syna. Chłopiec wyszedł przed godzina ósmą do szkoły i jeszcze nie wrócił do domu. W poszukiwania zaangażowano nie tylko policjantów z komisariatu ale również funkcjonariuszy z OPP w Szczecinie. Chłopiec odnalazł się godzinę później. Policjanci znaleźli go u wujka.

Kolejne zgłoszenia dotyczyły zagnieć, z których nie wynikało aby życie tych osób było zagrożone. Jednak każde zgłoszone zaginięcie uruchamia procedurę poszukiwawczą, a najważniejsze są pierwsze godziny od zgłoszenia, ponieważ wtedy jest największe prawdopodobieństwo odnalezienia osób.

Do posterunku w Pełczycach po południu zgłosiła się kobieta, która powiadomiła o zagniciu swojej wnuczki. Nastolatka miała nocować u koleżanki, jednak w dniu, w którym miała wrócić do  domu nie pojawiła się i nie skontaktowała. Policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego jeszcze w tym samym dniu ustali, że 15-latka przebywa na terenie woj. wielkopolskiego i tam  w  jednej z niewielkich miejscowości została odnaleziona, a następnie przekazana pod opiekę babci.

  • KWP w Radomiu

Chłopiec wyszedł ze szkoły i nie wrócił do domu. Zaniepokojona matka po kilku godzinach samodzielnych poszukiwań o zdarzeniu powiadomiła radomskich policjantów. W poszukiwania zaangażowane były wszystkie patrole pełniące służbę na terenie miasta. Radomscy „wywiadowcy” szybko odnaleźli chłopca.

Informację o zaginięciu chłopca policjanci otrzymali wczoraj, 16.03.br., po południu, po kilku godzinach bezowocnych poszukiwań przez rodzinę. Z relacji matki wynikało, że 10-latek wyszedł ze szkoły i nie wrócił do domu. Nikt też nie widział chłopca i nikomu nie powiedział gdzie idzie po zajęciach.

Radomscy policjanci natychmiast rozpoczęli akcję poszukiwawczą, w którą zaangażowano wszystkie patrole pełniące służbę na terenie miasta. W poszukiwaniu chłopca brali udział m.in. policjanci z ogniwa wywiadowczego. To właśnie ci funkcjonariusze pracowali z matką zaginionego. Po kolei , skrupulatnie sprawdzając miejsca gdzie mógł pójść chłopiec. Po kilkudziesięciu minutach poszukiwań policjanci odnaleźli 10-latka. Chłopiec przebywał na jednej z ulic w centrum miasta. Na szczęście chłopcu nic się nie stało i wrócił pod opiekę rodziny.

  • KWP w Bydgoszczy

Podjęta przez policjantów reanimacja mężczyzny najprawdopodobniej uratowała mu życie. St. sierż. Łukasz Jędrzejewski i sierż. szt. Tomasz Dąbrzalski z włocławskiej "drogówki" widząc leżącego na ziemi nieprzytomnego 53-latka natychmiast podjęli działania, a gdy przyjechało pogotowie dalej pomagali ratownikom. Zachowanie funkcjonariuszy to z pewnością wzór do naśladowania.

Takiego przebiegu swojej służby z pewnością nie przewidywali policjanci jednego z patroli włocławskiej "drogówki". Kiedy st. sierż. Łukasz Jędrzejewski i sierż. szt. Tomasz Dąbrzalski patrolowali miejscowość. Chełmica Duża zauważyli stojącą na poboczu grupę ludzi i leżącego na ziemi mężczyznę. Kiedy podjechali bliżej okazało się, że jest on nieprzytomny. Policjanci natychmiast sprawdzili jego czynności życiowe. Niestety nie były one wyczuwalne, mężczyzna nie oddychał.

Mundurowi natychmiast zaczęli go reanimować. Robili to tak długo aż przyjechało pogotowie. Następnie wspólnie z ratownikiem medycznym kontynuowali czynności. Po pewnym czasie na szczęście udało się przywrócić akcję serca i oddech. Po ustabilizowaniu 53-latek został przewieziony do szpitala.

Z pewnością to szybka i prawidłowa reakcja mundurowych pozwoliła uratować mężczyznę.

(KSP w Warszawie / KWP w Szczecinie / KWP w Radomiu/ KWP w Bydgoszczy dm)

  • policjanci
Powrót na górę strony