Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Sfingowany napad na listonosza

Data publikacji 05.05.2006

Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie zatrzymali sprawców napadu na listonosza. Okazało się, że rozbój został sfingowany, a zaplanowali go pracownicy poczty. Zrabowane w ten sposób pieniądze miały m.in. podreperować rodzinne budżety.

Do zdarzenia doszło 24 kwietnia br. w klatce schodowej jednego z bloków przy ulicy Orłowicza w Olsztynie. Nieznany sprawca podszedł od tyłu do listonosza i rozpylił w jego kierunku gaz. Pokrzywdzony na chwilę stracił przytomność. W tym czasie sprawca przy użyciu noża przeciął pasek i ukradł saszetkę z pieniędzmi w kwocie 13.000 złotych.

Policjanci z Sekcji Kryminalnej prowadzili czynności, aby ustalić i zatrzymać sprawców. Przedstawiona przez pokrzywdzonego wersja zdarzeń budziła jednak wątpliwości i w konsekwencji nie potwierdziła się. Na podstawie przeprowadzonych czynności funkcjonariusze ustalili, że zdarzenie miało zupełnie inny przebieg niż podał napadnięty listonosz.

Otóż 41-letni Krzysztof O. oraz jego wspólnik – 28-letni Albert P. zaplanowali całe to zdarzenie. Kilka dni wcześniej ustalili, że do rzekomego napadu dojdzie, gdy jeden z nich pobierze z poczty większą kwotę pieniędzy. Umówili się na telefoniczny sygnał. Sprzyjająca okazja nadarzyła się 24 kwietnia br. Sprawcy spotkali się w klatce schodowej jednego z bloków, gdzie Albert P. przeciął nożem pasek saszetki, którą zabrał wraz z pieniędzmi. Aby uwiarygodnić napad prysnął gazem pieprzowym w twarz listonosza, po czym uciekł. Trzy dni później pracownicy poczty podzielili się pieniędzmi. Jeden z nich pospłacał swoje zadłużenia, natomiast drugi oświadczył, że nie wie gdzie jest jego część łupu.

4 kwietnia br. policjanci zatrzymali mieszkańców Olsztyna i gminy Nidzica. Obaj trafili do policyjnego aresztu. Przyznali się do wspólnego zaplanowania sfingowanego napadu. Jak ustalono motywem ich działania była trudna sytuacja materialna.

Zostaną przedstawione im zarzuty przywłaszczenia powierzonej rzeczy ruchomej oraz składania fałszywych zeznań oraz podżegania do tego przestępstwa. Grozi im kara do 5 lat więzienia. Policjanci będą wnioskować o zastosowanie środków zapobiegawczych w postaci poręczenia majątkowego oraz zakazu opuszczania kraju.

Powrót na górę strony