Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

"Nietrzeźwa" nauka jazdy

Data publikacji 22.04.2008

Świętokrzyscy policjanci zatrzymali 42–letniego mieszkańca podkieleckiej miejscowości, który pijany uczył jeździć na motorowerze swojego 9–letniego syna. Nieodpowiedzialny kierowca miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Wkrótce stanie przed sądem. 1,1 promila alkoholu we krwi miał natomiast mężczyzna, który wiózł na ramie roweru swojego 5-letniego syna. Sprawdzenie danych cyklisty wykazało, że w stosunku do mężczyzny sąd już czterokrotnie orzekał zakaz prowadzenia pojazdów oraz za niestosowanie się do wyroku sądu.

Kieleccy policjanci zatrzymali „instruktora” na krajowej „siódemce”. Nowo zakupiony motorower, z myślą o sprezentowaniu go synowi z okazji jego pierwszej komunii, testował jego przyszły, 9–letni właściciel. Siedzący z tyłu 42–letni ojciec dziecka przekazywał potomkowi wskazówki dotyczące prawidłowego zachowywania się na drodze. Okazało się, że ojciec jest nietrzeźwy. Badanie alkomatem wykazało, że ma ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna trafił do kieleckiej izby wytrzeźwień, a dziecko pod opiekę matki. Za nieprzemyślaną naukę jazdy, mężczyźnie grozi nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Wczoraj, tuż po godzinie 15.00, uwagę strażników miejskich zwrócił mężczyzna przewożący na ramie małego chłopca. Strażnicy natychmiast wezwali policjantów. Okazało się, że na ramie siedział 5-letni syn, nad którym cyklista sprawował opiekę. Badanie wykonane alkomatem wykazało, że Andrzej S. miał we krwi 1,1 promila alkoholu we krwi.

Sprawdzenie danych cyklisty wykazało, że w stosunku do mężczyzny sąd już czterokrotnie orzekał zakaz prowadzenia pojazdów. Niestety lekkomyślny mężczyzna nic sobie z tego nie robił i nadal jeździł samochodem i rowerem. W zeszłym roku, 49-latek odpowiadał przed sądem za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, bez uprawnień oraz za niestosowanie się do wyroków sądu. Widocznie niczego go ta kara nie nauczyła, gdyż znowu wsiadł na rower będąc pijanym.

Prawdopodobnie jeszcze dziś Andrzej S. odpowie przed sądem za kierowanie jednośladem w stanie nietrzeźwości i narażenie na niebezpieczeństwo dziecka nad którym sprawował opiekę.

Powrót na górę strony