Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Polscy policjanci wrócili z Niemiec

Data publikacji 23.06.2006

Większość polskich policjantów wspomagających swoich niemieckich kolegów przy zabezpieczeniu MŚ wróciła do Polski. Wszystkie zadania postawione przed nimi zostały wypełnione, a Niemcy współpracę z polskimi funkcjonariuszami ocenili bardzo dobrze. Od początku MŚ nie odnotowano w Niemczech żadnych poważniejszych zakłóceń porządku publicznego z udziałem polskich kibiców.

W związku z zapewnieniem bezpieczeństwa kibicom w czasie trwania MŚ do Niemiec wyjechało 68 polskich policjantów.

W składzie delegacji byli:
- szef delegacji,
- koordynator operacyjny,
- rzecznik,
- trzech oficerów kontaktowych,
- grupa policjantów tzw. "spotters" – 8 osób,
- policjanci do wsparcia Policji Federalnej (BPOL) – 40 osób,
- czterech policjantów wyspecjalizowanych w zwalczaniu kradzieży kieszonkowych,
- dziesięciu funkcjonariuszy delegowanych do wsparcia Policji Dolnej Saksonii.

Grupa skierowana do wsparcia Policji Dolnej Saksonii wyjechała do Niemiec 1 czerwca, natomiast pozostała część polskiej delegacji 5 czerwca. Tego samego dnia w Berlinie odbyła się ceremonia przywitania przez Federalnego Ministra Spraw Wewnętrznych Niemiec Pana Wolfganga Schaueble, policyjnych delegacji biorących udział w zapewnieniu bezpieczeństwa podczas Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej, w tym polskich policjantów.

Policjanci realizowali zadania wyznaczone przez policję niemiecką – w zakresie określonym w przedmiotowej decyzji KGP. Umundurowani funkcjonariusze skierowani do współpracy z BPOL (40 funkcjonariuszy podzielonych na 4 dziesięcioosobowe drużyny) oraz 4 osobowa grupa wyspecjalizowana w zwalczaniu kradzieży kieszonkowych pełniła służbę z policjantami niemieckimi w Berlinie, Dortmundzie, Essen i Gelsenkirchen (dworce i szlaki kolejowe, dworce autobusowe, lotniska i inne miejsca publiczne na terenie miast), natomiast spottersi w miejscowościach, w których rozgrywane były mecze polskiej drużyny narodowej (Gelsenkirchen, Dortmund i Hanower).

Media niemieckie oraz dotychczasowe opinie wyrażane przez kierownictwa niemieckiej policji podczas spotkań, wysoko oceniają aktywność i pomoc polskich policjantów podczas wykonywania wspólnych zadań na terenie Niemiec. Policjanci współpracujący z BPOL przyczynili się między innymi do ujęcia dwóch obywateli polskich poszukiwanych za popełnienie przestępstw w Niemczech i Polsce.

Sporządzano meldunki dot. przemieszczania się kibiców oraz – przynajmniej dwa razy dziennie - raporty sytuacyjne. W przypadku uzyskania informacji o mogących wystąpić zagrożeniach, informacje te przekazywano niezwłocznie właściwym podmiotom, w tym stronie niemieckiej. Wymianę informacji operacyjnych o zagrożeniach ze strony polskich pseudokibiców realizowało Biuro Wywiadu Kryminalnego KGP, przekazując dane zarówno do polskiego oficera łącznikowego w ZIS, jak i oficera łącznikowego niemieckiej policji, funkcjonującego przy Ambasadzie Niemiec w Warszawie.

Działania prewencyjne na terenie kraju

Policjanci prowadzili ciągłe rozpoznanie przemieszczania się kibiców oraz mogących wystąpić zagrożeń, monitorowali i zabezpieczali grupowe przejazdy kibiców. W województwach nadgranicznych zwiększono liczbę kontroli ruchu drogowego oraz wzmocniono działania prewencyjne w rejonach dworców komunikacji publicznej (głównie kolejowych i autobusowych). We wszystkich komendach wojewódzkich powołano całodobowo funkcjonujące punkty kontaktowe do wymiany informacji. W związku ze zwiększonym ruchem przygranicznym, KWP w Szczecinie i Gorzowie Wlkp. zostały wzmocnione siłami z innych komend wojewódzkich. Na wypadek dodatkowych zagrożeń przewidziano dodatkowe siły, któe mogły zostać użyte w każdej chwili.

W związku z mistrzostwami świata w Niemczech, w Komendzie Głównej Policji od dnia 8 czerwca uruchomiono dwie całodobowe linie telefoniczne (dla osób dzwoniących z telefonów stacjonarnych i z telefonów komórkowych). Każdego dnia obsługa infolinii odbierała po kilka połączeń. Zgłaszane problemy dotyczyły tras przejazdów, czasu oczekiwania na granicy itp. 

Przebieg zabezpieczenia meczów z udziałem reprezentacji narodowej Polski

Mecz Polska Ekwador, 9 czerwca 2006 r. godz. 21.00, Gelsenkirchen: Mecz obejrzało ok. 50000 widzów, w tym ok. 30000 z Polski, 8000 z Ekwadoru i ok. 12000 z Niemiec. Nie odnotowano poważnych incydentów w zakresie bezpieczeństwa. W zabezpieczeniu meczu wzięło udział 1120 policjantów. Operacja policyjna trwała ok. 10 godz. Odnotowano 21 interwencji policji w stosunku do obywateli polskich: 9 podjęto w związku z popełnionymi wykroczeniami porządkowymi, 12 związanych z drobnymi występkami (kradzieże kieszonkowe i sklepowe). Podczas trwania całej operacji odnotowano ogółem 25 interwencji policyjnych. Po meczu przegranym przez drużynę narodową kibice polscy, nie zakłócając porządku, wracali do autokarów i pojazdów prywatnych. Również na terenie dworca głównego w Gelsenkirchen nie odnotowano incydentów: ponad 1100 kibiców udało się na mecz trzema pociągami specjalnymi. W czasie powrotów do kraju nie odnotowano wydarzeń z udziałem obywateli polskich. W niemieckich mediach podkreślono atmosferę spokoju i brak incydentów. Nie odnotowano wydarzeń z udziałem polskich policjantów.

Mecz Polska – Niemcy, 14 czerwca 2006 r. godz. 21.00, Dortmund: Mecz na stadionie obejrzało ok. 60000 widzów, w tym ok. 15000 kibiców z Polski i ok. 45000 kibiców niemieckich. Spotkanie zakończyło się ok. godz. 22.50. Przed meczem w ramach działań prewencyjnych Policja niemiecka zatrzymała (prewencyjnie do sprawdzenia) 64 osoby w tym: 59 kibiców polskich. Po przewiezieniu do jednostek policji i upewnieniu się, że osoby te nie będą zagrażać porządkowi publicznemu w czasie trwania meczu, wszystkich Polaków zwolniono. Na granicy polsko-niemieckiej zawrócono do Polski 44 osoby, które nie potrafiły określić celu podróży, nie posiadały wystarczających środków pieniężnych na pobyt w Niemczech lub posiadały niebezpieczne przedmioty.

Około godz. 20.00 na starówce Dortmundu „Alter Markt” grupa chuliganów niemieckich wszczęła bójkę z siłami policyjnymi. Doszło do niszczenia mienia. O godz. 20.30 dwie grupy niemieckich nastolatków (po ok. 100 osób każda) wszczęły bójkę miedzy sobą na Hansaplatz w Dortmundzie. Policja niemiecka opanowała sytuację, zatrzymano 181 osób.

Po zakończeniu spotkania nie doszło do poważnych zakłóceń porządku publicznego z udziałem kibiców z Polski. W Dortmundzie pozostała bardzo duża liczba kibiców niemieckich świętujących zwycięstwo. Policja zakończyła operację o godz. 2.00. Łącznie zatrzymano 370 osób, w tym 260 kibiców niemieckich, 80 kibiców polskich (w tym zatrzymania prewencyjne przed meczem - 59 oraz 21 - do wyjaśnienia za wykroczenia i występki po meczu), 30 osób innych narodowości (głównie Francuzów i Holendrów). Ogólna liczba osób zatrzymanych przez Policję niemiecką, z różnych powodów, w dniu meczu wyniosła 1057 osób.

Podczas trwania całej operacji nie odnotowano udziału polskich kibiców w zbiorowych zakłóceniach porządku publicznego. Pociąg specjalny odjechał z Dortmundu do Polski o godz. 2.15 (z 30 minutowym opóźnieniem), zabierając ok. 350 kibiców. Powrót kibiców polskich do kraju odbył się bez wydarzeń.

W tym samym czasie przed telebimem usytuowanym przed Bramą Brandenburską w Berlinie mecz oglądało ok. 500 000 osób, tam również nie odnotowano zbiorowych zakłóceń porządku ani ekscesów chuligańskich z udziałem polskich kibiców. Niemieckie media podkreśliły dobrą pracę Policji. Nie było wydarzeń z udziałem polskich policjantów.

Mecz Polska – Kostaryka, 20 czerwca 2006 r. godzina 16.00, Hanower: Według danych szacunkowych mecz na stadionie obejrzało ok. 45000 w tym ok. 30000 kibiców w polskich barwach narodowych. Spotkanie zakończyło się ok. godz. 17.50 zwycięstwem drużyny polskiej.

Podobnie jak na mecze poprzednie większość osób (około 40-60%) przemieszczało się prywatnymi pojazdami. Pozostała cześć (około 20 %) wykorzystała przygotowane przez PKP pociągi specjalne i rejsowe (w sumie 5). Organizowane przez biura podróży przejazdy autokarami wykorzystało ok. 15% uczestników. Liniami lotniczymi przemieściło się około 5% kibiców polskich.

Niedogodnością dla kibiców z Polski, nieposiadających biletów na mecz, był fakt rozgrywania w tym samym czasie meczu reprezentacji Niemiec i Ekwadoru. Niemieckie stacje telewizyjne (również na telebimach) transmitowały przede wszystkim mecz drużyny niemieckiej. Po interwencji grupy polskich policjantów - spottersów, w Hanowerze organizatorzy udostępnili miejsce (plac z telebimem) dla kibiców z Polski do oglądania bezpośredniej transmisji meczu Polska-Kostaryka. Plac ten pomieścił ok. 3 tys. osób.

Przed, podczas i po meczu nie odnotowano zdarzeń z udziałem polskich kibiców. W pierwszej połowie polscy kibice zapalili jedną flarę. Około godz. 20.55 z Hanoweru odjechał pierwszy pociąg specjalny z kibicami z Polski, podróżowało nim ok. 300 kibiców. Pociąg był konwojowany przez 50 policjantów niemieckich i 10 polskich. O godz. 21.55 odjechał z Hanoweru drugi pociąg specjalny, z ok. 350 kibicami. Pociąg był nadzorowany przez 41 policjantów niemieckich i 10 polskich.

Powrót na górę strony