Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Ostrożnie – aura sprzyja wypadkom

Data publikacji 05.08.2008

Policjanci odnotowują sporo wypadków związanych ze zmianą aury. Porywisty wiatr i burze wyrządzają dużo szkód – nie tylko w mieniu. Brak wyobraźni i reakcji na apele, by podczas nawałnic pozostać w domach, kończy się dla niektórych tragicznie. Policjanci uratowali wczoraj ojca z dwójką dzieci, żeglujących po Zegrzu. Nadal jednak trwają poszukiwania w Sanie dwóch kajakarzy, którzy zaginęli wczoraj podczas burzy.

Mimo zapowiedzi o możliwości wystąpienia gwałtownych nawałnic, niektórzy wykazują się brakiem wyobraźni i odpowiedzialności. Brak rozwagi mógł doprowadzić wczoraj do tragedii. Nadchodzącej nad Zalew Zegrzyński burzy nie zauważył sternik jachtu. Odgłosy burzy było słychać z daleka. Mimo to jeden ze sterników postanowił wypłynąć na wodę. Gdy inne jednostki w pośpiechu spływały do portu on płynął w przeciwnym kierunku. Pełniący służbę na wodzie policjanci obserwowali spływające do portów statki, czuwając nad ich bezpieczeństwem.

Nawałnica, która nadeszła gwałtownie wkrótce wywróciła jacht, na pokładzie, którego oprócz sternika była dwójka dzieci w wieku 8 i 11 lat. Cała trójka znalazła się w wodzie. Policjanci ruszyli na pomoc, wyciągnęli załogę jachtu na pokład i bezpiecznie odstawili do portu. Tam też doholowali wywróconą jednostkę. Sternik Paweł K. lat 43 został ukarany mandatem za łamanie warunków bezpieczeństwa na statkach.

Podobna sytuacja miała miejsce we Włocławku.

Wczoraj na Zalewie Wiślanym w okolicach Włocławka, 15-letni żeglarze rywalizowali w regatach w ramach trwającej od piątku Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży. W zawodach brało udział około 35 łodzi. Krótko po 13.00 policjanci, którzy dbali o bezpieczeństwo uczestników, otrzymali komunikat o zmieniających się w szybkim tempie warunkach pogodowych. Natychmiast informację tę przekazali jednej z komisji konkursowych. Wówczas została podjęta decyzja o przerwaniu regat. Warunki pogodowe zmieniły się jednak gwałtownie. Po krótkiej chwili nawałnica osiągnęła punkt kulminacyjny. Sytuacja wyglądała bardzo groźnie. Fale osiągnęły wysokość 1,5 metra, widoczność ograniczyła się do zaledwie 5 metrów. Nagły podmuch wiatru wywrócił 15 łodzi, a żeglujący nimi młodzi ludzie znaleźli się w wodzie. Bez chwili namysłu policjanci wspólnie z 4 ekipami ratowników WOPR-u rozpoczęli akcję ratowniczą. Na szczęście wszystkich udało się wyciągnąć z wody. Policjanci pomogli czterem żeglarzom. Przed 15.00 ekipy w pełnym składzie wróciły do przystani, gdzie czekali na nich zaniepokojeni rodzice.


O tym, że w wodzie i na wodzie może być niebezpiecznie, szczególnie podczas burz, świadczy sytuacja z Podkarpacia. Policjanci nadal szukają dwóch kajakarzy, którzy płynęli po Sanie. Do wypadku doszło w poniedziałek ok. godz. 18.30. W miejscowości Ostrów silny wiatr wywrócił kajak, a dwaj młodzi mężczyźni wpadli do rzeki.

Jak się okazuje aura wpływa także na turystów uprawiających piesze wycieczki.

Policjanci i funkcjonariusze Straży Granicznej odnaleźli wczoraj w nocy dwoje turystów, którzy podczas wędrówki zostali zaskoczeni przez burzę i zabłądzili w okolicy Czarnej Dolnej.

Około godz. 20.30 kierowniczka schroniska w Czarnej Górnej powiadomiła wspólny patrol Policji i Straży Granicznej, że skontaktowało się z nią telefonicznie dwoje turystów z Łodzi. 35-letnia kobieta i 38-letni mężczyzna wyszli na pieszą wycieczkę trasą pomiędzy Czarną Dolną i Rosolinem. W trakcie wędrówki zaskoczyła ich burza, a w strugach ulewnego deszczu stracili orientację w terenie i zabłądzili.

Natychmiast rozpoczęto działania poszukiwawcze. Patrol próbował ustalić pozycję turystów od strony Rosolina. Funkcjonariusze używali sygnałów dźwiękowych i świetlnych radiowozu, jednocześnie kontaktowali się z turystami telefonicznie próbując ustalić czy są w stanie zobaczyć lub usłyszeć sygnały. W ten sposób określono w przybliżeniu ich pozycję. Turyści znajdowali się już bliżej Czarnej Dolnej. Z pomocą, w wytypowany rejon ruszyli funkcjonariusze Straży Granicznej. Z zaginionymi nadal utrzymywano kontakt telefoniczny. Przed godz. 23.30 poszukiwacze dotarli na miejsce, wystrzelono kilka rac z pistoletu sygnałowego i odnaleziono turystów. Mężczyzna nie miał butów, stracił je W trakcie wędrówki. Oboje byli przemoczeni i bardzo zmęczeni, ale nie wymagali pomocy medycznej. Zostali odwiezieni do schroniska w Czarnej Górnej.

W czasie burzy trzeba również zachować ostrożność przy przemieszczaniu się samochodami. Silny wiatr łamie drzewa, które mogą znaleźć się w ciągu kilku sekund na jezdni. Konsekwencją mogą być wypadki drogowe. Do takich doszło m.in. w Legionowe i Warszawie.

W Legionowie ciężko ranna została 15-latka, która jechała samochodem wraz z ojcem. Złamane wichurą drzewo przygniotło auto. Dziewczynę w ciężkim stanie przewieziono do szpitala. Nastolatka wieczorem zmarła.

Również w Warszawie drzewo przygniotło samochód - ranna została kobieta i dziecko.

Jeszcze raz apelujemy o rozsądek. Jeśli widzimy, że nadciąga burza nie wychodźmy z domu, zamknijmy okna, usuńmy przedmioty z balkonów i tarasów. Apelujemy też o zwrócenie uwagi na miejsce parkowania samochodów.
Jeśli jesteśmy na wodzie (w łódce, kajaku) jak najszybciej kierujmy się do brzegu.
 

Powrót na górę strony