Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Wpadł za "lewą" wódkę

Data publikacji 13.08.2008

Policjanci z Wołomina zatrzymali 57-letniego Franciszka D. Mężczyzna handlował wyprodukowanym przez siebie alkoholem, który sprzedawał głównie stałym klientom. W swojej "ofercie" miał rozcieńczony spirytus, w butelkach o pojemności od 200 ml do 700 ml. Mężczyzna był już wcześniej zatrzymywany, w związku z rozlewem i nielegalną sprzedażą alkoholu.

Policjanci z wołomińskiej komendy zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej podejrzewali, że w jednej z kamienic przy ulicy 6 Września ma miejsce handel nielegalnym alkoholem. Mundurowi już wcześniej ujawnili w tym miejscu nielegalny proceder sprzedaży "lewej" wódki. Funkcjonariusze podjęli obserwację budynku, żeby ustalić, czy dokładnie w tym samym mieszkaniu trwa nadal pokątny biznes. Kiedy ich przypuszczenia zaczęły się potwierdzać, policjanci weszli do wytypowanego mieszkania. W środku zastali 57-letniego Franciszka D. W mieszkaniu policjanci zabezpieczyli 5 sztuk litrowych plastikowych butli, oraz 4 plastikowe zbiorniki o pojemności 5 litrów ze spirytusem. Do sprzedania przygotowane były już butelki z gotowym alkoholem, 58 butelek o pojemności 0,2 litra i 34 butelki o pojemności 0,7 litra. Mężczyzna wyprodukowany alkohol sprzedawał od kilku do kilkunastu złotych za butelkę. Nierzadko sprzedawał "na kredyt", zapisując swoje transakcje w specjalnym zeszycie. Franciszek D., pochodzący prawdopodobnie z przemytu, spirytus kupował na warszawskich bazarach. Miał również przygotowane butelki i specjalnie zakrętki do butelek różnych marek. Handel nielegalnym alkoholem pozwolił Franciszkowi D. zrobić z tego procederu dochodowe źródło utrzymania.

57-latek został zatrzymany i przesłuchany. Przyznał się do zarzucanych mu czynów. Teraz zabezpieczony alkohol zostanie przesłany na specjalistyczne badania w celu sprawdzenia, czy nadaje się on do celów spożywczych.

Za wyrób oraz nielegalny handel alkoholem, grozi wysoka grzywna oraz kara pozbawienia wolności do lat 2.

Powrót na górę strony