Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Mogło dojść do tragedii

Data publikacji 25.03.2009

24 cysterny wypełnione lotniczą benzyną przewoził nietrzeźwy maszynista pociągu towarowego, zatrzymany przez policjantów w Kostowie pod Kluczborkiem. Szybka reakcja dyżurnej ruchu uchroniła skład przed wykolejeniem, gdy ten bez uprzedzenia zaczął jechać do tyłu. 51-letni maszynista, który w chwili zatrzymania miał prawie 4 promile alkoholu w wydychanym powietrzu, musi liczyć się teraz z odpowiedzialnością karną. Może mu grozić nawet do 8 lat pozbawienia wolności.

24 marca, tuż po godzinie 22.00, dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Kluczborku został powiadomiony przez dyżurnego Straży Ochrony Kolei, że maszynista pociągu towarowego relacji Ostrów Wielkopolski – Kraków Rudniki, który wjechał na stację w miejscowości Kostów, może znajdować się pod wpływem alkoholu.

Natychmiast na miejsce został skierowany patrol Policji, który zastał maszynistę w kabinie lokomotywy. Skład stał na zwrotnicy. Funkcjonariusze przebadali 51-letniego maszynistę na zawartość alkoholu. Wynik badania to prawie 4 ‰ alkoholu w wydychanym powietrzu.

Jak ustalili policjanci, maszynista elektrowozu, 51-letni Paweł L., kierował składem towarowym 26 cystern. 24 z nich było wypełnione benzyną lotniczą. W miejscowości Kostów maszynista drogą radiową powiadomił dyżurną ruchu o awarii pociągu i jego uruchomieniu. Nie potrafił jednak sprecyzować, co się stało. W pewnym momencie dyżurna zauważyła, że skład ruszył do tyłu. Dyżurna, widząc dziwne zachowanie maszynisty, przygotowała tor wyjazdu w tym kierunku. Gdyby tego nie zrobiła, skład zniszczyłby rozjazd, a to mogłoby grozić katastrofą.

Nietrzeźwego maszynistę zatrzymano do wytrzeźwienia. Zatrzymano także jego dokument prawa do kierowania pojazdem kolejowym.

Paweł L. musi liczyć się teraz z odpowiedzialnością karną związaną z prowadzeniem pojazdu w ruchu lądowym pod wpływem alkoholu. Za taki czyn grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności. Jeżeli natomiast czynności w tej sprawie potwierdzą możliwość sprowadzenia przez maszynistę katastrofy w ruchu lądowym, wtedy kara może wynieść nawet osiem lat pozbawienia wolności.

Powrót na górę strony