Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Pamięci oficerom pomordowanym w Katyniu

Data publikacji 06.04.2009

Wieńce, kwiaty i znicze złożono dzisiaj pod obeliskiem "Poległym policjantom – Rzeczpospolita Polska", który umiejscowiony jest przed frontowym wejściem do komendy głównej Policji. Uroczystość odbyła się z okazji 69. rocznicy zbrodni katyńskiej i 19. rocznicy przyjęcia Ustawy o Policji. Hołd pomordowanym policjantom oddali przedstawiciele władz państwowych, samorządowych, członkowie stowarzyszeń, rodzin policyjnych i kierownictwo KGP.

W samo południe przed komendą główną Policji rozpoczęła się uroczystość złożenia wieńców, kwiatów i zapalenia zniczy pod obeliskiem upamiętniającym pomordowanych w Miednoje policjantów. Wzięli w niej udział przedstawiciele MSWIA, Wojska Polskiego, Wywiadu i Kontrwywiadu wojskowego, członkowie stowarzyszeń rodzin policyjnych, rodzin katyńskich, związków zawodowych i fundacji działających na rzecz Policji.

O zbrodni w Katyniu przypomnieli podsekretarz stanu MSWIA Antoni Podolski i komendant główny Policji gen. insp. Andrzej Matejuk.
- Totalitarne systemy zawsze starają się ukryć swoje zbrodnie – mówił komendant główny. – Tak miało być również i wtedy. Przez prawie pół wieku żyliśmy w atmosferze katyńskiego kłamstwa i przemilczenia. Ale my pamiętamy i będziemy pamiętać. Bo wtedy w Katyniu, Twerze i Charkowie, a także w wielu nie odkrytych jeszcze miejscach dawnego Związku Radzieckiego – rozstrzeliwano Polskę.

Modlitwę za pomordowanych odmówił ksp. Bp. Tadeusz Płoski, delegat konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Policji. Pamięć oficerów uczczono minutą ciszy po złożeniu kilkudziesięciu wieńców i wiązanek kwiatów pod obeliskiem "Poległym policjantom – Rzeczpospolita Polska".

Rys historyczny
5 marca 1940 roku na posiedzeniu Biura Politycznego KC WKP podjęto decyzję akceptującą wniosek Ł. Berii o rozpatrzeniu w trybie specjalnym, z zastosowaniem kary śmierci przez rozstrzelanie spraw 14.736 polskich jeńców, w tym 1030 oficerów i podoficerów policji, ochrony pogranicza i żandarmerii oraz 5138 szeregowych policji, żandarmerii, więziennictwa i wywiadu. Wniosek swój Ł. Beria uzasadniał tym, iż "wszyscy oni są zatwardziałymi, nie rokującymi poprawy wrogami władzy radzieckiej". W oparciu o te materiały narady specjalnej, zarząd NKWD ds. Jeńców Wojennych i Internowanych, sporządził zbiorowe imienne listy do rozstrzelania, które rozesłał do obozów w kwietniu i maju, gdyż wtedy "ziemia była na tyle rozmarznięta, iż można było kopać zbiorowe groby".

Dla obozu ostaszkowskiego przygotowano 64 listy zbiorcze, z danymi o 6263 osobach. Jednocześnie wydano polecenie "wyprawienia" tych osób do Kalinina. Poczyniono też przygotowania w gmachu kalinińskiego zarządu obwodowego NKWD, związane z "rozładowaniem" obozu w Ostaszkowie. W tym celu, w podziemiach gmachu NKWD, przygotowano dźwiękochłonną celę śmierci, a z Moskwy sprowadzono mechaniczną koparkę do wykopywania dołów na zwłoki zamordowanych ofiar.
Akcję likwidacyjną obozu w Ostaszkowie rozpoczęto 4 kwietnia 1940 roku. Stan osobowy obozu wynosił w tym czasie 6364 osoby, w tym m.in. 5938 policjantów i żandarmów (ci ostatni stanowili niewielki procent tej liczby).

Zwłoki przewożono do miejscowości Miednoje nad rzeką Twiercą. Tam, na terenie NKWD grzebano zamordowanych, w uprzednio przygotowanych dołach. Doły miały głębokość 4 m, a każdy z nich mógł pomieścić około 250-300 zamordowanych osób. Dołów takich w Miednoje znajduje się 25. Pogrzebano w nich 6.288 jeńców z obozu z Ostaszkowa. Akcję rozładowania (mordowania) jeńców z Ostaszkowa zakończono 13 maja 1940 roku.

Zobacz więcej zdjęć w galerii

Powrót na górę strony