Policjanci zabezpieczyli obraz Pillatiego
Obraz pochodzący prawdopodobnie z kradzieży z włamaniem zabezpieczyli wczoraj stołeczni kryminalni. "Wjazd wojska do miasta" został skradziony w 1991 roku na szkodę Muzeum Sztuki w Łodzi. Na jego ślad wpadli policjanci monitorujący rynek antykwaryczny. Cena wywoławcza dzieła opiewała na blisko 100 tysięcy złotych.
Policjanci z wydziału kryminalnego komendy stołecznej Policji stale monitorują rynek dzieł sztuki, sprawdzając, czy wśród oferowanych przedmiotów nie ma pochodzących z przestępstw. Dzięki zaangażowaniu i wiedzy z tej dziedziny, wielokrotnie, na przestrzeni ostatnich lat, udawało im się odzyskać między innymi poszukiwane obrazy i rzeźby.
W czerwcu 2005 roku stołeczni policjanci odzyskali wart kilkaset tysięcy złotych obraz Henryka Rodakowskiego „Kobieta w czerni”. Dzieło zostało kilka lat wcześniej skradzione z prywatnej kolekcji. W 1997 roku miał miejsce napad na dom mieszkającego pod Piasecznem kolekcjonera dzieł sztuki. Łupem uzbrojonych napastników padły obrazy, ikony oraz wyroby ze srebra i brązu. Przełom w poszukiwaniu skradzionych dzieł nastąpił w 2006 roku. Kryminalni z komendy stołecznej wpadli na trop wystawionych do sprzedaży obrazów, pochodzących z napadu. Pochodzące z XVII oraz przełomu XIX i XX wieku obrazy o wartości kilkuset tysięcy złotych zostały odzyskane.
Poza działami pochodzącymi z przestępstwa policyjni specjaliści zajmują się również przypadkami fałszerstw. Tak było na przykład w roku 2007. Na warszawskim rynku antykwarycznym pojawił się wówczas wystawiony do sprzedaży obraz „Martwa natura z dzbankiem kwiatów”, którego autorstwo przypisywano Janowi Cybisowi. Funkcjonariusze skontaktowali się wówczas z synem słynnego malarza, który jako znawca twórczości ojca był w stanie określić, czy przedstawione dzieło mogło być namalowane jego ręką. Jak wynikało z przeprowadzonych ustaleń, Jan Cybis nigdy nie namalował tego obrazu, a dołączona do falsyfikatu ekspertyza, która miała uwiarygodnić jego twórcę, budziła wiele wątpliwości. W ubiegłym roku na aukcjach internetowych wystawiono do sprzedaży „Portret Teofila Trzcińskiego” autorstwa Stanisława Witkiewicza i „Autoportret” Vlastimila Hofmana. Obrazy posiadać miały opinie historyka sztuki z renomowanej uczelni potwierdzające ich autentyczność. Jak się jednak okazało, obydwa były falsyfikatami.
Wczoraj stołeczni kryminalni wpadli na trop kolejnego obrazu, który - zgodnie z posiadanymi przez nich informacjami - został skradziony w 1991 roku, w wyniku włamania. „Wjazd wojska do miasta” pędzla Henryka Pillatiego* wypożyczony z Muzeum Sztuki w Łodzi skradziono podczas wystawy w Instytutucie Warzywnictwa w Skierniewicach. Wykonany techniką olejną na płótnie obraz, wystawiony do sprzedaży z ceną wywoławczą 96 tysięcy złotych, zarejestrowany jest w „Krajowym wykazie zabytków skradzionych lub wywiezionych za granicę niezgodnie z prawem” prowadzonym przez Ośrodek Ochrony Zbiorów Publicznych w Warszawie, z którym stołeczni kryminalni ściśle współpracują. Policjanci ustalili osobę, która wystawiła obraz do sprzedaży. Funkcjonariusze sprawdzają, w jaki sposób weszła ona w posiadanie dzieła sztuki i czy wiedziała o jego pochodzeniu.
W ciągu ostatnich lat policjanci z wydziału kryminalnego komendy stołecznej Policji odnaleźli ponad sto dzieł sztuki, utraconych przez osoby prywatne i muzea.
* Henryk Pillati urodził się 19 stycznia 1932 roku w Warszawie. Brat Ksawerego Pillatiego. Studiował w tutejszej Szkole Sztuk Pięknych, naukę kontynuując w Monachium, Paryżu i we Włoszech. Malarz, rysownik, ilustrator i karykaturzysta. Główny temat jego prac stanowiły sceny batalistyczne i rodzajowe. Zmarł 16 kwietnia 1894 roku.
(źródło: KSP)
