Aresztowany dzięki badaniom DNA
29-letni mężczyzna został tymczasowo aresztowany pod zarzutem usiłowania zgwałcenia 44-letniej kobiety. Aresztowanie było możliwe dzięki badaniom kodu DNA. Mężczyźnie grozi kara nawet 12 lat więzienia.
Kilka dni temu na jednym z radomskich osiedli sprawca zaatakował w klatce schodowej kobietę. Mężczyzna był bardzo brutalny. Gdy kobieta straciła przytomność usiłował ją zgwałcić. Na szczęście nie udało mu się to. Uciekł. Od razu po zdarzeniu sygnał o przestępstwie dotarł do policji. Na miejsce zdarzenia wysłano policyjne patrole. W czasie sprawdzania okolicznego terenu funkcjonariusze wypatrzyli mężczyznę, który zachowywał się bardzo nerwowo. Policjanci zauważyli też otarcia na jego ciele i krew na ubraniu, co mogło świadczyć o tym, że może mieć coś wspólnego ze zdarzeniem. Mężczyzna jednak zaprzeczał, że usiłował zgwałcić kobietę. Twierdził, że znalazł się tam przez przypadek. Funkcjonariusze, nie dowierzając tłumaczeniom mężczyzny, osadzili go w policyjnym areszcie do wyjaśnienia. Kobieta z obrażeniami głowy została przewieziona do szpitala.
Ze względu na brak bezpośrednich świadków zdarzenia dochodzeniowcy z KMP Radom postanowili wykorzystać badania DNA. Policyjni technicy kryminalistyki zabezpieczyli krew ujawnioną na ubraniu mężczyzny i zawieźli do specjalistycznych badań w Laboratorium Kryminalistycznym KSP. Po zaledwie kilkudziesięciu godzinach udało się przeprowadzić badania DNA i ustalić, że krew należy do zaatakowanej kobiety.
To była informacją, na którą tylko czekali policjanci i prokuratorzy. Mężczyźnie przedstawiono zarzut usiłowania zgwałcenia kobiety. Sąd Rejonowy zastosował wobec mężczyzny trzymiesięczny areszt tymczasowy. W więzieniu może spędzić nawet najbliższe 12 lat.
(źródło: KWP w Radomiu)