Odpowie za napad, rozbój i zgwałcenie
Data publikacji 06.12.2006
Policjanci zatrzymali 39-latka podejrzanego o dokonanie rozboju i gwałtu ze szczególnym okrucieństwem. Gdy patrol policji wypatrzył mężczyznę na jednej z chełmskich ulic, ten rzucił się do ucieczki. Policjanci po krótkim pościgu i oddaniu strzałów ostrzegawczych zatrzymali Krzysztofa K. Jednak zanim do tego doszło, 39-latek w czasie ucieczki symulował próbę otrucia się.
Wczoraj patrolujący teren miasta policjanci zatrzymali w pościgu na jednej z chełmskich ulic Krzysztofa K. Mężczyzna na początku grudnia napadł i zgwałcił ze szczególnym okrucieństwem 55 – letnią mieszkankę Łomży.
Policjanci ustalili, że poszukiwany przebywa na jednym z chełmskich osiedli. Jadąc w tym kierunku rozpoznali idącego chodnikiem Krzysztofa K. W momencie gdy policjanci wybiegli z samochodu, ten zaczął uciekać, rzucając na ziemię trzymany w ręku nóż.
Mężczyzna nie reagował na wezwania policjantów do zatrzymania się, więc funkcjonariusze oddali trzy strzały ostrzegawcze. Jednak i to nie przyniosło skutku. Uciekający wypił nagle jakiś płyn z trzymanej w ręku butelki, po czym wyrzucił ją na trawnik.
Gdy policjanci wreszcie dopadli mężczyznę, ten oświadczył, że po wypiciu płynu zaraz umrze. Policjanci zawiadomili pogotowie ratunkowe. Krzysztof K. został przewieziony do szpitala, gdzie poddano go zabiegowi płukania żołądka. Okazało się, że substancja, którą wypił nie była trująca.
Prosto ze szpitala przestępca trafił do aresztu policyjnego. Grozi mu kara do 12 lat więzienia.
Policjanci ustalili, że poszukiwany przebywa na jednym z chełmskich osiedli. Jadąc w tym kierunku rozpoznali idącego chodnikiem Krzysztofa K. W momencie gdy policjanci wybiegli z samochodu, ten zaczął uciekać, rzucając na ziemię trzymany w ręku nóż.
Mężczyzna nie reagował na wezwania policjantów do zatrzymania się, więc funkcjonariusze oddali trzy strzały ostrzegawcze. Jednak i to nie przyniosło skutku. Uciekający wypił nagle jakiś płyn z trzymanej w ręku butelki, po czym wyrzucił ją na trawnik.
Gdy policjanci wreszcie dopadli mężczyznę, ten oświadczył, że po wypiciu płynu zaraz umrze. Policjanci zawiadomili pogotowie ratunkowe. Krzysztof K. został przewieziony do szpitala, gdzie poddano go zabiegowi płukania żołądka. Okazało się, że substancja, którą wypił nie była trująca.
Prosto ze szpitala przestępca trafił do aresztu policyjnego. Grozi mu kara do 12 lat więzienia.