Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Nietrzeźwi opiekunowie pod nadzorem Policji

Data publikacji 19.10.2007

Śląscy policjanci tylko w ciągu dwóch dni zatrzymali sześcioro nietrzeźwych opiekunów. Policjanci coraz częściej interweniują w tego typu przypadkach. Na szczęście są osoby, które informują policjantów o nieodpowiedzialnych rodzicach i dziadkach. W zależności od sytuacji mundurowi wszczynają postępowania opiekuńcze bądź przedstawiają zarzuty narażania na niebezpieczeństwo osób, nad którymi sprawują opiekę. Poniżej opisujemy przypadki tylko z dwóch dni pracy śląskiej policji.

Policjanci z Komisariatu w Wojkowicach zatrzymali wczoraj wieczorem pijaną matkę ośmiomiesięcznej dziewczynki. Do zdarzenia doszło około 21.30, kiedy to funkcjonariusze zostali po raz kolejny wezwani na ulicę Sobieskiego, w związku z awanturą domową. Dyżurny komisariatu tego dnia otrzymywał dwukrotnie zgłoszenie o mężczyźnie, który dobijał się do mieszkania i zakłócał spokój. Stróże prawa po przyjeździe na miejsce nie zastali jednak nikogo, a lokatorzy również nie otwierali im drzwi. Policjanci ustalili, że w lokalu mieszka matka z córką i jej kilkumiesięcznym dzieckiem, a kobiety znane są z tego, że nadużywają alkoholu. Funkcjonariusze swoją zdecydowaną postawą zmusili je do otworzenia drzwi. Okazało się, że obie panie były kompletnie pijane, a w mieszkaniu ulatniał się gaz z kuchenki. 35-letnia matka dziewczynki miała około 2,5 promila w wydychanym powietrzu, a babcia dziecka blisko promil. Obie trafiły do izby wytrzeźwień. Dziewczynka została przewieziona do szpitala, gdzie zaopiekowali się nią lekarze.



Tymczasem policjanci z Bytomia zostali wezwani do przedszkola, gdzie wraz z wychowawcami czekał na rodziców sześcioletni Daniel. Placówka miała zostać zamknięta już godzinę wcześniej. Okazało się jednak, że 31-letnia - matka chłopca, podczas rozmowy telefonicznej z przedszkolanką stwierdziła, iż jest poza miastem i nie ma zamiaru fatygować się po syna. Chwilę później do przedszkola przyszedł 39-letni ojciec Daniela, jednak był pijany - alkomat wskazał 1,49 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Zanim policjanci zakończyli interwencję, do komisariatu dotarła nietrzeźwa matka. Alkomat wykazał u niej promil alkoholu. Sześciolatkiem i jego ośmioletnią siostrą zaopiekowała się ciotka. Policjanci wystąpili do Sądu Rodzinnego i Nieletnich w Bytomiu o zbadanie sytuacji opiekuńczo - wychowawczej dzieci. Sprawą zajmie się również bytomski Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie.

Tuż po zakończeniu pierwszej interwencji policjanci jechali już do drugiego zgłoszenia. Tym razem zatelefonowała mieszkanka Bytomia zaniepokojona losem czteroletniej Wiktorii, której rodzice od około 3 tygodni nadużywali alkoholu. W mieszkaniu przy ulicy Kwietniewskiego zastano skandaliczne warunki higieniczne, na podłodze leżały butelki i puszki po alkoholu, a w dwóch wiadrach znajdowały się fekalia. Dwoje dorosłych tj. 44-letnia Danuta P. i jej dwa lata starszy mąż Jerzy P. byli pijani. Mężczyzna miał blisko 3 promile, a jego żona nie była nawet w stanie poddać się badaniu. W mieszkaniu znajdowała się ich córka Wiktoria. Policjanci oddali dziewczynkę pod opiekę wychowawców Rodzinnego Pogotowia Opiekuńczego, zaś rodziców przewieźli do Izby Wytrzeźwień.

Kolejne zgłoszenie przyszło z ulicy Zygmunta Starego. Okazało się, że na klatce schodowej siedzi mająca w wydychanym powietrzu 2,59 promila alkoholu 47-letnia Grażyna S., a przy niej pięcioletni wnuczek Olivier. Ustalono, że mama chłopca pracuje we Włoszech i na ten czas synka zostawiła swojej matce, która miała się nim opiekować. Wczoraj opiekę nad Olivierem i jego babką musiał przejąć 21-letni syn pijanej kobiety.

W obu przypadkach, nietrzeźwym opiekunom przedstawiono dzisiaj zarzuty popełnienia przestępstwa, za które kodeks karny przewiduje nawet do lat 5 pozbawienia wolności.

Każda osoba, która ma prawny obowiązek sprawowania opieki nad małoletnim jest zobowiązana do sprawowania opieki w taki sposób, aby nie zaistniało zagrożenie utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Jeżeli opiekunowie ( np. rodzice, dziadkowie dziecka nie przestrzegą prawa w tym zakresie, to nie tylko narażają dziecko, ale także sami mogą ponieść odpowiedzialność karną z art. 160 par. 2 i 3 kodeksu karnego (pozostawienie w niebezpieczeństwie utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu gdy na sprawcy ciąży obowiązek opieki). Przestępstwo to zagrożone jest karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5 (lub do roku, jeśli sprawca działa nieumyślnie). Doświadczenia Policji wskazują, że najczęściej do tego przestępstwa dochodzi w sytuacji, gdy opiekunowie są nietrzeźwi i w tym stanie „opiekują” się dziećmi. Po ujawnieniu takiego przestępstwa, Policja zawiadamia o nim sąd rodzinny, który decyduje o dalszych losach dziecka.

Z art. 160 par. 2 i 3 kodeksu karnego Policja stwierdziła:

W 2005 r. – 238 przestępstw (ogólna liczba osób pokrzywdzonych wyniosła 302, wśród których 79 osób pokrzywdzonych to małoletni)
W 2006 r. - 450 przestępstw (wśród 493pokrzywdzonych 244 to małoletni)
2007 – I półrocze – 386 przestępstw (wśród 435 pokrzywdzonych 260 to małoletni).

W zależności od skutku jaki nastąpi podczas niewłaściwego sprawowania opieki miedzy innymi przez nietrzeźwego rodzica, może on także odpowiadać za inne przestępstwa np. nieumyślnego spowodowania śmierci spowodowania uszczerbku na zdrowiu.

Powrót na górę strony