Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Złodzieje samochodów na celowniku Policji

Data publikacji 08.11.2007

Każdego tygodnia policjanci likwidują "dziuple" samochodowe, zatrzymują złodziei aut, odzyskują kradzione pojazdy. Z roku na rok liczba przestępstw związanych z kradzieżami pojazdów maleje. Rośnie natomiast wykrywalność sprawców. Doskonałym przykładem są działania stołecznych policjantów, którzy zlikwidowali przechowalnię kradzionych samochodów i akcja kryminalnych w Bielsku-Białej. Po pościgu został zatrzymany znany handlarz, który jechał skradzionym w Gliwicach fordem.

Rozbita zorganizowana grupa przestępcza zajmująca się kradzieżami aut, zlikwidowana dziupla samochodowa, odzyskane trzy pojazdy oraz liczne części i akcesoria samochodowe to efekt działań policjantów z Komendy Stołecznej i Bielan przeprowadzonych na jednej z posesji w okolicach Płońska. W ręce funkcjonariuszy wpadło trzech złodziei samochodowych oraz właściciel działki, na której rozbierano kradzione auta na części.

Policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości samochodowej stale prześwietlają środowisko przestępcze, analizują i rozpracowują metody działania złodziei aut. Ich praca owocuje likwidacją tzw. dziupli, gdzie rozbierane są na części kradzione pojazdy oraz zatrzymaniem złodziei i paserów.

Tym razem stołeczni policjanci wpadli na trop dziupli zorganizowanej na jednej z posesji w okolicach Płońska. Wszystko wskazywało na to, że właśnie tam przechowywane są i demontowane pojazdy kradzione w Warszawie i okolicach. Funkcjonariusze postanowili sprawdzić tę informację. Nie pomylili się. Kiedy wkroczyli do znajdujących się na terenie posesji pomieszczeń gospodarczych znaleźli dwa volkswageny golfy oraz rozebranego na części volkswagena transportera. Po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych okazało się, że auta te zostały skradzione kilka dni temu w Warszawie. Kryminalni szybko ustalili też właściciela zdemontowanego transportera. Okazało się, że samochód został skradziony w niedzielę z Bielan. Funkcjonariusze zatrzymali właściciela posesji, 51 – letniego Stanisława B.

Na tym nie skończyły się działania kryminalnych. Zależało im przede wszystkim na ustaleniu, kto stoi za kradzieżami samochodów. Trop prowadził do Sylwestra K. (45 l.) i Marcina T. (31 l.). Według informacji operacyjnych wieczorem mieli oni pojawić się na posesji Stanisława B. Policjanci z samochodówki wspólnie z kolegami z Bielan postanowili zorganizować zasadzkę, by zatrzymać przestępców na gorącym uczynku.

Kilka minut po godzinie 20.00 pod obserwowaną przez nich posesję podjechał volkswagen golf. Kierowca najpierw dał znak klaksonem, a dopiero po kilku sekundach opuścił auto i wszedł na teren posesji. Wtedy stróże prawa wkroczyli do akcji. Kiedy mężczyzna usłyszał okrzyk "Policja", rzucił się do ucieczki. Po krótkim pościgu został zatrzymany.

Tymczasem kryminalni czekali na przyjazd kolejnego złodzieja. Kilka minut przed 22.00 na drodze dojazdowej do posesji zauważyli dwa auta. W pewnym momencie jedno z nich zatrzymało się, a fiat panda podjechał pod dom Stanisława B. Kierowca zaparkował pod budynkiem, w którym stały skradzione golfy. Kiedy wysiadł z pojazdu zobaczył policyjne legitymacje. Na widok funkcjonariuszy błyskawicznie wskoczył do auta i wrzucając wsteczny bieg próbował odjechać. Policjanci skutecznie zablokowali mu jednak wszystkie drogi ucieczki i Marcin T. trafił w ich ręce.

Samochód, którym jechał przestępca, miał uszkodzoną stacyjkę, a na siedzeniu pasażera leżały tzw. „łamaki”. Kryminalni ustalili, że 31 – latek przyjechał pod Płońsk fiatem panda skradzionym kilkadziesiąt minut wcześniej z terenu Ursusa. Właścicielka nie zdążyła nawet zgłosić kradzieży swojego auta, a o całym zdarzeniu dowiedziała się od policjantów.

W ręce funkcjonariuszy wpadł również 49 – letni Cezary W. To on "pilotował" Marcina T. pomagając mu bezpiecznie doprowadzić skradzionego fiata do dziupli. Przy obu mężczyznach znaleziono krótkofalówki, za pomocą, których kontaktowali się między sobą. Policjanci podejrzewają, że mógł on również pomagać złodziejom w kradzieży aut.

Wszyscy zatrzymani mężczyźni trafili do bielańskiej komendy Policji. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że Stanisław K. i Marcin T. byli członkami zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się kradzieżami aut. Samochody przyprowadzali na posesję Stanisława B., który za wynagrodzeniem rozbierał je na części. Policjanci sprawdzają teraz, czy grupa nie ma na swoim koncie innych kradzieży. Dziś wszyscy zostaną przesłuchani. Dochodzeniowcy będą prawdopodobnie wnioskować o ich tymczasowe aresztowanie.

Tymczasem wczoraj wieczorem w Bielsku-Białej policjanci zatrzymali po krótkim pościgu kierującego skradzionym fordem mondeo. Kierowcą był 30-letni mieszkaniec Bielska-Białej, znany policji jako sprawca oszustw i handlarz skradzionymi samochodami. Odzyskany został wart około 60.000 zł ford, skradziony obywatelowi Niemiec 2 listopada w Gliwicach. O losie zatrzymanego mężczyzny w najbliższym czasie zdecyduje prokurator i sąd.


Policja odnotowała rekordowy spadek kradzieży samochodów. W 1999 roku takich przestępstw było średnio dziennie 196, natomiast w 2007 roku ta liczba spadła do  57 dziennie.

Od ponad 7 lat Policja systematycznie rejestruje coraz mniej kradzieży samochodów. Jest to trwała tendencja, która spowodowała zmniejszenie tych przestępstw z 71.543 w 1999 r. do 30.529 w 2006 r. Utrzymuje się ona także w 2007 r. Podczas 10 miesięcy tego roku  Policja stwierdziła 17.249 przestępstw kradzieży samochodu, podczas gdy rok wcześniej, w analogicznym okresie czasu, takich przestępstw odnotowano 25.013. Oznacza to spadek aż o 31 %.
Wraz ze spadkiem liczby przestępstw równocześnie rośnie ich wykrywalność. W tym roku wyniosła ona 19,5 % i była wyższa od ubiegłorocznej (w porównywalnym okresie czasu) o 4%. Zarzuty popełnienia przestępstwa usłyszało 1.826 dorosłych podejrzanych i 324 nieletnich. Nieletni ci odpowiadają za 277 przestępstw. Do zdecydowanej większości kradzieży samochodów spośród ogółu przestępstw dochodzi w miastach. Na ogólną ich liczbę 17.249, w miastach dokonano 15.378. Zdecydowana większość przestępstw była poprzedzona włamaniem do samochodu – tak było w 16.043. Tylko 1.206  miało inny przebieg. Spadek liczby kradzieży samochodów oznacza także łączny spadek sumy strat. W 2007 r. (podczas 10 miesięcy) suma strat wyniosła  483.454.056 zł podczas gdy rok wcześniej 650.518.640 zł.


Powrót na górę strony