Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Policjanci uratowali przed tragedią

St.asp. Tomasz Pawluś, na co dzień pełniący służbę w Komisariacie Policji w Bieczu, patrolując teren miasta zauważył kłęby dymu wydobywające się z poddasza zakładu stolarskiego. Natychmiast zareagował i wspólnie z właścicielem ugasili pożar jeszcze przed przybyciem Straży Pożarnej. Również suscy policjanci najprawdopodobniej uchronili 4-osobową rodzinę przed zaczadzeniem, po tym jak zobaczyli gęsty biały dym i iskry wydobywające się z komina domu.

W poprzedni poniedziałek (5 grudnia br.) około godziny 15.30 policjanci patrolujący teren Biecza zauważyli kłęby dymu i płomienie wydobywające się z poddasza pobliskiego zakładu stolarskiego. Natychmiast podjęli działania ratunkowe. Podczas gdy partner st. asp. Tomasza Pawlusia powiadamiał o zdarzeniu dyżurnego i służby ratunkowe, ten natychmiast ruszył do gaszenia pożaru.

Współpracując z właścicielem obiektu i przy pomocy wiader z wodą udało się ugasić pożar jeszcze przed przybyciem strażaków. Dzięki szybkiej i zdecydowanej akcji policjanta udało się uratować budynek i zapobiec ogromnym stratom.

Po ugaszeniu pożaru st. asp. Tomasz Pawluś poczuł się źle i został przewieziony do gorlickiego szpitala, gdzie udzielono mu pomocy. Szczęśliwie okazało się, że nie odniósł żadnych poważnych obrażeń i jeszcze tego samego dnia wrócił do domu.

Na uwagę zasługuje także fakt, że starszy aspirant Tomasz Pawluś od 25 lat jest strażakiem ochotnikiem. Z pewnością jego wiedza i doświadczenie przyczyniły się do szybkiego i skutecznego ugaszenia pożaru, a tym samym zapobiegły ogromnym stratom.

Suscy policjanci pełniąc służbę patrolową w sobotę, 10.12.br., wieczorem, przejeżdżając ul. Mickiewicza w Suchej Beskidzkiej, zauważyli gęsty biały dym wydobywający się z komina jednego z budynków, a także dużo iskier. Weszli na posesję i dobijali się do mieszkania, jednakże nikt nie odpowiadał. W obawie o życie i zdrowie domowników podjęli decyzję o wybiciu szyby w drzwiach ganku, po czym weszli do środka, nadal nawołując. W mieszkaniu znajdowały się cztery osoby, które kładły się spać. Aby zapobiec ewentualnemu zaczadzeniu policjanci nakazali im opuszczenie mieszkania do przyjazdu jednostki straży pożarnej, która wygasiła piec. Okazało się, że mieszkańcy nie zadbali o wykonanie przeglądu systemu kominowego przez kominiarza i prawdopodobnie sadza w kominie się zapaliła.

Apelujemy, aby dokonywać sezonowych przeglądów systemów kominowych oraz korzystać z czujników dymu oraz czadu. Urządzenia te wprawdzie nie zapobiegają powstaniu pożaru, ale skutecznie mogą zaalarmować lokatorów mieszkania, w którym powstał pożar. Umożliwia to w wielu wypadkach szybkie opuszczenie objętego pożarem domu oraz ugaszenie ognia w zarodku.

(KWP w Krakowie / mw, ig)

Powrót na górę strony