Policjanci pomogli potrzebującemu
Alkohol i środki psychoaktywne to niebezpieczna mieszanka, która po spożyciu może wywołać niekontrolowane reakcje organizmu. Przekonał się o tym młody chłopak, którego irracjonalne zachowanie na szczęście zostało zauważone przez policjantów. Dzięki ich reakcji trafił pod specjalistyczną opiekę.
2 listopada 2017 roku w rejonie cmentarza przy ulicy Rzgowskiej w Łodzi policjanci z Oddziału Prewencji w Łodzi zauważyli nienaturalnie zachowującego się mężczyznę. Zataczał się, a także sprawiał wrażenie zdezorientowanego. W pewnym momencie pieszy przewrócił się na plecy i nakrył nogami. Takie zachowanie w dużym stopniu zagrażało zdrowiu przechodnia. Kiedy policjanci podeszli do mężczyzna aby udzielić mu pomocy, ten stał się agresywny i próbował wbiec na jezdnię. Na szczęcie szybko został obezwładniony. Od wspomnianej osoby wyczuwalna była silna woń alkoholu. Poza tym nie umiał racjonalnie odpowiedzieć na pytania policjantów, opowiadał niestworzone historie przy jednoczesnych zmiennych nastojach od płaczu do agresji. Istniało dużo prawdopodobieństwo, że znajduje się nie tylko pod wpływem alkoholu ale również środków psychoaktywnych.
Na miejsce natychmiast wezwano pogotowie ratunkowe. Decyzją lekarza, w sytuacji realnego zagrożenia zdrowia 17-latka, w asyście policjantów, przetransportowano go do szpitala. Okazało się, że w jego organizmie znajdowało się ponad 2,4 promila alkoholu. Specjalistyczne badania wykażą również, czy pacjent zażywał inne środki. Na szczęście nie odniósł obrażeń i trafił pod opiekę specjalistów.
(KWP w Łodzi / mw)