Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Dzięki policjantom zagubiony piesek trafił do właścicielki

Data publikacji 28.02.2024

Policyjne małżeństwo, jadąc na służbę, zauważyło psa, który prawdopodobnie zgubił się swojemu właścicielowi. Z uwagi na fakt, że w pobliżu nie było opiekuna czworonoga, funkcjonariusze postanowili zabrać go do najbliższego komisariatu i podjąć próbę odnalezienia właściciela. Po nakarmieniu psa przekazali go do gdyńskiego „Ciapkowa”, skąd został odebrany przez swoją opiekunkę.

W minionym tygodniu około 06.30 na ul. Filipkowskiego, policyjne małżeństwo jadąc na służbę zauważyło psa pijącego wodę z kałuży i szukającego kontaktu z człowiekiem. Niestety w okolicy nie było nikogo, kto potwierdziłby, że jest właścicielem czworonoga. W związku z tym funkcjonariusz, który na co dzień jest kierownikiem przewodników psów służbowych, postanowił wraz ze swoją żoną przewieźć go do najbliższej jednostki Policji, gdzie oboje służą i stamtąd podjąć próbę odnalezienia właścicieli. Policjanci po przyjeździe do komisariatu starali się uruchomić nadajnik GPS aby przez aplikację obroży uzyskać kontakt z właścicielem, stworzyli posty na portalach społecznościowych, po czym poinformowali patrol interwencyjny z gdyńskiego "Ciapkowa", aby psiak został zabezpieczony zgodnie z procedurą. Następnie, jeszcze przed przekazaniem psa, funkcjonariusze osuszyli czworonoga, napoili go i nakarmili karmą gastro, aby uniknąć powikłań żołądkowych. Około południa policjanci pojechali do „Ciapkowa” aby przekazać kilka prezentów dla znalezionego pieska i dopytać o jego losy, ale okazało się, że dosłownie godzinę wcześniej odebrała psa jego właścicielka (po otrzymanym sygnale z nadajnika GPS).

Jeszcze tego samego dnia do gdyńskiej komendy wpłynął mail od właścicielki pieska, która skierowała podziękowania do policjantów za opiekę nad jej pupilem:

„Chciałam bardzo serdecznie podziękować panu policjantowi (przewodnikowi psa), który zauważył mojego psa Groma (owczarek podhalański luzem biegający na Chwarznie w piątek rano) i zajął się nim. Chciałam dać znać, że już go odebraliśmy ze schroniska w Ciapkowie, a dzięki temu, że Panu udało się na jakiś czas uruchomić lokalizator GPS przyszło nam do głowy, żeby zadzwonić do schroniska na Witominie. Gdyby nie to, szukalibyśmy go w zupełnie innych miejscach - bliżej domu - czyli na obrzeżach Chwaszczyna”.

Cieszymy się bardzo, że piesek jest już ze swoją właścicielką i życzmy dużo zdrowia oraz szczęśliwych dni wraz ze wspaniałym, towarzyskim Gromem, który skradł serca policjantów.

(KWP w Gdańsku / mw)

  • owczarek podhalański w aucie
  • mężczyzna trzyma na smyczy owczarka podhalańskiego. Obok stoją trzej umundurowani policjanci. Jeden z nich głaszcze psa
  • owczarek podhalański w aucie
Powrót na górę strony