Zabił z powodu telewizora
Szczecińscy policjanci zatrzymali mężczyznę, podejrzanego o brutalne zabójstwo 60-latka na ogródkach działkowych. Zatrzymany przyznał, że przyszedł na działkę po telewizor, ale obawiając się, że w trakcie kradzieży właściciel altanki obudzi się, zabił go.
W piątek rano Policja została poinformowana o odnalezieniu zwłok w jednej z altanek na ogrodach działkowych przy ul. Litewskiej w Szczecinie.Policję powiadomił znajomy ofiary, który przyszedł do niego w odwiedziny. Na miejsce została skierowana grupa z komisariatu na Pogodnieoraz technik kryminalistyczny i ekspert z Zakładu Medycyny Sądowej. Dopomocy przyjechali również funkcjonariusze z komendy miejskiej iwojewódzkiej Policji w Szczecinie.
Już podczas wstępnych oględzin nie ulegało wątpliwości, że 60-letni właściciel działki został brutalnie zabity. Miał ślady ran na głowie, w okolicach pleców i klatki piersiowej. Na miejscu zabezpieczono siekierę, którą zadano ciosy zmarłemu. Na drzwiach wejściowych altanki widoczne były ślady włamania. Do zabójstwa doszło w nocy z czwartku na piątek.
Od początku zakładano rabunkowy motyw zbrodni. Jednakże, nie było dokładnie wiadomo co zniknęło z altanki.
Funkcjonariusze operacyjni z Pogodna ustalili, że zabity był dobrze znany wśród bezdomnych z okolic osiedla Zawadzkiego. Często też był przez nich odwiedzany. Ustalali wszystkie osoby, które mogły przebywać u ofiary i po kolei docierali do nich. Szczegółowa analiza wszystkich zebranych informacji pozwoliła na wytypowanie mężczyzny, który mógł mieć coś wspólnego z zabójstwem. Detektywi z Pogodna ustalili gdzie może przebywać. W poniedziałek w godzinach popołudniowych funkcjonariusze zapukali do jednego z mieszkań w centrum Szczecina. Drzwi otworzył poszukiwany przez nich mężczyzna. Był tak kompletnie zaskoczony wizytą policjantów, że nie podejrzewał nawet w jakim celu przyszli do niego. Podczas przeszukania mieszkania funkcjonariusze odnaleźli rzeczy pochodzące z kradzieży z altanki oraz narzędzia zbrodni - nóż i śrubokręt. W mieszkaniu zabezpieczyli również ubrania, które czwartkowej nocy 19-letni Piotr G. miał na sobie.
Zatrzymany trafił do komisariatu na Pogodnie. Tutaj już podczas pierwszych rozmów przyznał się do zabójstwa 60-latka. Opisałszczegółowo przebieg zbrodni. Przyznał, że włamał się do altanki z zamiarem zabrania telewizora, bo jego się zepsuł. W trakcie kradzieży, bojąc się, że śpiący właściciel domku może się obudzić - zabił go.
Mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa. Grozi mu kara 25 lat pozbawienia wolności lub dożywocie.