Granaty ukryte w szafie
W szafie u 31-letniego mieszkańca Sandomierza policjanci znaleźli granaty łzawiące i woreczek foliowy z zawartością suszonych grzybków halucynogennych. Ponadto w mieszkaniu jego znajomej policjanci zabezpieczyli 20 gram marihuany, kostkę haszyszu, ostre naboje pistoletowe i karabinowe oraz broń gazową wraz z magazynkiem z nabojami, na które akcesoria militarne mężczyzna nie miał wymaganego zezwolenia.
Sandomierscy kryminalni już od kilku tygodni podejrzewali, że 31-letni mieszkaniec tego miasta może posiadać w domu akcesoria militarne. Gdy weszli do jego mieszkania okazało się, że ich przypuszczenia w pełni się potwierdziły. Policjanci w jednym z pokoi na szafie zauważyli dwa granaty łzawiące, a w leżącym obok plecaku znaleźli zapakowany w folię susz z grzybków halucynogennych.
Dalsze działania policjantów doprowadziły ich do mieszkania należącego do znajomej zatrzymanego mężczyzny. To właśnie tam w barku stojącym w jednym z pokoi 31-latek ukrywał marihuanę, haszysz, listki LSD, wagę laboratoryjną, ostrą amunicję pistoletową i karabinową oraz broń gazową wraz z magazynkiem i nabojami, które posiadał bez wymaganego zezwolenia.
Mężczyzna wstępnie tłumaczył, że amunicję wykopał z ziemi, a granaty zakupił za pośrednictwem jednego z portali aukcyjnych. Dzisiaj 31-latek będzie doprowadzany do prokuratury. Może mu grozić nawet do 8 lat pozbawienia wolności.