Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Sprawcy alarmów bombowych zatrzymani

Data publikacji 19.12.2008

26-letni Robert J. odpowie za alarmy bombowe na Uniwersytecie Warszawskim. Mężczyzna został zatrzymany przez śródmiejskich funkcjonariuszy, po tym, jak telefonicznie powiadomił o podłożeniu ładunków w budynkach przy Krakowskim Przedmieściu i Nowym Świecie. 26-latek będzie odpowiadał za sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób. Tymczasem policjanci z Gdańska ustalili, że sprawcą fałszywego alarmu jest 12-latek, który chciał zaimponować kolegom. Prawdopodobnie rodzice chłopca poniosą koszty akcji.

Anonimowy telefon do sekretariatu jednego z wydziałów Uniwersytetu Warszawskiego o podłożeniu bomb w budynkach należących do uczelni przy Krakowskim Przedmieściu i Nowym Świecie postawił przedwczoraj na nogi stołecznych policjantów, strażaków, pogotowie oraz służby techniczne miasta. Mężczyzna poinformował, że o 14.00 w budynkach wybuchną bomby. Z obiektów ewakuowano studentów. Po kilkugodzinnym przeszukaniu okazało się, że był to głupi żart. Kryminalni ze Śródmieścia niezwłocznie namierzyli telefon, z którego poinformowano o bombie. Okazało się, że sprawcą był 26-letni mężczyzna, który przyznał się do wykonania telefonu na uczelnię.

Robert J. będzie odpowiadał za sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób. Grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.

Mundurowi z Gdańska spotkali się z podobnym przypadkiem. W środę po 21, 32-letni mieszkaniec Rumii powiadomił telefonicznie dyżurnego miejscowego komisariatu, że jakaś kobieta mu groziła telefonicznie mówiąc, że pod jego domem znajduje się ładunek wybuchowy. Z jej słów wynikało, że mężczyzna ma natychmiast wyjść z mieszkania, zostawić przed drzwiami kwotę 200 tys. zł. Dyżurny skierował na miejsce patrole prewencyjne, funkcjonariusza grupy rozpoznania pirotechnicznego, przewodnika z psem do wykrywania materiałów wybuchowych i gdańskich antyterrorystów. Ponadto powiadomiono pogotowie ratunkowe, straż pożarną, pogotowie gazowe i energetyczne.

Funkcjonariusze sprawdzili budynek i jego okolice. Żadnego materiału wybuchowego nie znaleźli. Policjanci ustalili, że sprawcą jest 12-letni chłopiec, który wyjaśnił, iż w środowy wieczór chciał zaimponować swoim kolegom. Bez chwili namysłu wziął swój telefon komórkowy i wybrał przypadkowy numer. Gdy usłyszał głos w słuchawce, zażądał 200 tys. zł i powiedział o podłożonej bombie.

Po godzinie, nieletni wysłał pod ten sam numer telefonu sms-a z treścią, że przeprasza bo był to tylko żart. Policjanci oszacowali, że koszt tego żartu wyniósł co najmniej kilka tysięcy złotych.

Za wymuszenie rozbójnicze dorosłemu sprawcy grozi kara pozbawienia wolności nawet do 10 lat. Nieletni za to zachowanie odpowie przed sądem rodzinnym, który może zobowiązać rodziców chłopca do naprawienia spowodowanej szkody.

Film Sprawcy alarmów bombowych zatrzymani


Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik Sprawcy alarmów bombowych zatrzymani (format flv - rozmiar 1.04 MB)

Powrót na górę strony