Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Napadał ze strachu przed żoną

Data publikacji 21.05.2007

Policjanci zatrzymali 43-letniego mieszkańca Będzina, który napadł na aptekę, dwa sklepy i starszego mężczyznę. Powodem jego działania był… strach przed żoną. Mężczyzna przegrał wcześniej na automatach do gier tysiąc złotych, które dostał od małżonki na zakup towaru do ich sklepiku. Teraz grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności.

Około południa policjant z będzińskiej komendy, przejeżdżając ul. Kamienną w Czeladzi, zauważył uciekającego mężczyznę, którego próbowała dogonić krzycząca coś za nim kobieta. Sytuacja ta wydała mu się na tyle podejrzana, że postanowił zatrzymać uciekiniera. W tym czasie do komisariatu w Czeladzi wpłynęło już kilka zawiadomień o napadach, dokonanych w krótkich odstępach czasu przez osobę o praktycznie identycznym rysopisie. Szybko okazało się, że to właśnie zatrzymany przez policjanta mężczyzna ma na swoim sumieniu wszystkie zgłoszone napady. 

W trakcie rozmowy z nim funkcjonariusze dowiedzieli się, że mężczyzna wpadł w panikę po tym, jak stracił na automatach do gier 1000 złotych, które otrzymał od żony na zaopatrzenie w towar ich sklepiku. Zdesperowany, postanowił zdobyć pieniądze napadając na sklepy. W dwóch pierwszych placówkach, po krótkiej szamotaninie z ekspedientkami, skradł w sumie 1750 złotych. Nie pogardził także saszetką, którą wyrwał starszemu mężczyźnie wchodzącemu do klatki schodowej. W niej znalazł telefon komórkowy i 250 zł. W trakcie ostatniego “skoku”, jaki udało mu się przeprowadzić, jego łupem padło 260 zł z utargu w aptece. Aby je zdobyć, rozbił szybę w okienku sprzedawcy. W trakcie ucieczki, właśnie po tym napadzie, został zatrzymany przez policjanta.

Teraz, oprócz tłumaczeń żonie, grozi mu także 12 lat więzienia.

Powrót na górę strony