Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Uwodził kobiety, a później je okradał

Data publikacji 04.03.2015

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali mężczyznę podejrzanego o kradzież. Jak wynika z relacji pokrzywdzonych kobiet oraz ustaleń śledczych, Grzegorz S. poznawał swoje ofiary na portalach randkowych, umawiał się z nimi, a następnie po spędzonej razem nocy, okradał z biżuterii. Policjanci odzyskali część mienia utraconego przez uwiedzione kobiety. Za te przestępstwa 28-latkowi grozi teraz do 5 lat pozbawienia wolności.

Pierwsza informacja o przestępstwie jak z filmu „Tulipan” trafiła do policjantów pod koniec lutego tego roku. Pokrzywdzona kobieta, która zgłosiła się do komendy opowiedziała o tym, co ją spotkało zaraz po poznaniu młodego mężczyzny na jednym z portali randkowych.

Kobieta zaprosiła do siebie 28-latka, który spędził z nią noc. Kiedy pokrzywdzona się obudziła, po szarmanckim i uwodzicielskim mężczyźnie nie było już śladu. Niestety równie szybko jak i on zniknął także warty około 1400 złotych pierścionek.
Śródmiejscy policjanci z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu zajęli się wyjaśnieniem sprawy oraz ustaleniem i zatrzymaniem osoby mającej związek z tym przestępstwem.

Publikacja wizerunku osoby podejrzewanej o jego popełnienie sprawiła, że do komendy zgłosiła się jeszcze jedna kobieta. Historia o tym, co ją spotkało była bardzo podobna do poprzedniej. Pokrzywdzona poznała Grzegorza S. jesienią ubiegłego roku. Kobieta spotykała się z 28-latkiem przez pewien czas, dopiero, kiedy po jednej ze wspólnie spędzonych nocy kontakt z mężczyzną się urwał, pokrzywdzona zorientowała się, że z kasetki „zniknęła” warta około 20 tysięcy złotych biżuteria.

Opublikowanie w mediach i na stronach internetowych policji zdjęć osoby podejrzewanej o tę kradzież przyniosło jeszcze jeden pozytywny i zaskakujący zarazem efekt. W miniony poniedziałek do jednostki policji przy ulicy Dzielnej zgłosił się 28-letni Grzegorz S., przyznając się do stawianych mu zarzutów. Policjanci w toku prowadzonego postępowania odzyskali także warty 1400 złotych skradziony pierścionek. Pozostała skradziona biżuteria, jak wynika z wyjaśnień 28-latka, została przez niego sprzedana w lombardach.

Grzegorzowi S. za popełnione przestępstwo zgodnie z kodeksem karnym grozi teraz do 5 lat pozbawienia wolności.

(KSP / mj)

Powrót na górę strony