Zatrzymany sprawca napadu na stację benzynową
Zaledwie kilku minut potrzebowali świętokrzyscy policjanci, by ustalić i zatrzymać sprawcę nocnego napadu na stację paliw. 19-latek wpadł kilkadziesiąt metrów od miejsca zdarzenia. Kryminalni już namierzyli jego wspólników. Jak zapowiadają, ich zatrzymanie jest tylko kwestią czasu. Za rozbój sprawcom grozi do 12 lat więzienia.
Informacja o napadzie na jedną ze stacji paliw w Kielcach dotarła do świętokrzyskich policjantów dziś w nocy. Funkcjonariusze natychmiast tam pojechali. Zabezpieczyli miejsce zdarzenia i od razu zaczęli wyjaśniać sprawę. Zależało im, by jak najszybciej schwytać bandytów. Ze wstępnych informacji wynikało, że kilku zamaskowanych mężczyzn wtargnęło na teren stacji. Sterroryzowali pracownika i grożąc mu bronią zażądali pieniędzy. Następnie uciekli zabierając łup.
Policjanci natychmiast ruszyli w pościg za bandytami. Zarządzono blokadę dróg. Funkcjonariusze szybko ustalili też jakim samochodem poruszali się bandyci. Auto zauważyli kilkadziesiąt metrów od ograbionej stacji paliw. W środku siedział 19-letni mężczyzna. Od razu został zatrzymany. Chłopak nie krył zaskoczenia. Nie przewidział, że policjanci tak szybko wpadną na jego trop.
Sprawę wyjaśniają kieleccy kryminalni. Są już na tropie pozostałych sprawców napadu. Jak zapowiadają, ich zatrzymanie jest tylko kwestią czasu.
