Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Policjanci uratowali życie dwóm 28-latkom

Data publikacji 22.03.2016

Dzięki szybkiej reakcji prudnickich policjantów żyje mężczyzna, który próbował popełnić samobójstwo. 28-latek podciął sobie żyły. Sierżanci Monika Łyko i Sebastian Bogusz na czas dotarli do jego domu. Interweniujący policjanci zatamowali krwawienie i monitorowali funkcje życiowe mężczyzny do czasu przyjazdu pogotowia ratunkowego. Również dzięki opanowaniu i profesjonalnemu podejściu pomocnika dyżurnego policji z Nakła mundurowi uratowali życie 28-letniemu mężczyźnie. Desperat zadzwonił na telefon alarmowy i oświadczył, że "chce ze sobą skończyć". Pomoc przyszła dosłownie w ostatniej chwili.

Zdarzenie miało miejsce w sobotę (19 marca), tuż przed godziną 13:00 w Głogówku. Do kontrolujących samochody policjantów ruchu drogowego podbiegła kobieta, która poinformowała ich, że jej syn chce targnąć się na swoje życie. Sierżanci Sebastian Bogusz i Monika Łyko, natychmiast pobiegli z nią do znajdującego się nieopodal mieszkania.

Jak się okazało, pomoc ze strony mundurowych przyszła w samą porę. W mieszkaniu, w jednym z pokoi, na wersalce siedział 28-latek z mocno krwawiącymi ranami przedramienia. Obok niego leżał zakrwawiony nóż. Funkcjonariusze zabezpieczyli go i natychmiast udzielili mężczyźnie pomocy. Policjanci zatamowali krwawienie i monitorowali jego stan do czasu przyjazdu pogotowia.

28-latek trafił do szpitala. Jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.

Telefon z desperackim wołaniem o pomoc odebrał pomocnik dyżurnego nakielskiej policji w piątkową noc (18 marca). W słuchawce odezwał się mężczyzna, który poinformował funkcjonariusza, że „ma wszystkiego dość i chce się powiesić”.

Sierż. szt. Michał Rosa, który odebrał to desperackie wołanie o pomoc, zachowując zimną krew, ustalił personalia dzwoniącego i nazwę miejscowości, z ktorej telefonowal. Policjant, podtrzymując rozmowę z desperatem, starał się odwieść go od zamierzeń przedstawiając powody, dla których warto żyć. Liczyła się każda sekunda, a zwłoka w dotarciu do zgłaszającego mogła okazać się tragiczna w skutkach. Dlatego, kiedy pomocnik rozmawiał z mężczyzną, oficer dyżurny jednostki w policyjnych systemach ustalił jego dokładny adres i na miejsce natychmiast skierował patrol.

W trakcie trwającej niespełna 10 minut rozmowy policjanta z 28-latkiem na miejsce dotarli mroteccy mundurowi. Okazało się, że pomoc przyszła w samą porę. Policjanci zastali mężczyznę w stodole, gdzie przygotował sobie linę do tego desperackiego kroku.

Mieszkaniec gminy Sadki został przekazany pod opiekę służbom medycznym.

KWP w Opolu, KWP w Bydgoszczy / ig

Powrót na górę strony