Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Dzięki policyjnym negocjatorom żyje 25-latek, który chciał popełnić samobójstwo. W ostatniej chwili zainterweniowali też policjanci ratując życie chorego 66-latka.

Data publikacji 27.04.2016

Przez blisko 3 godziny policyjni negocjatorzy z Komendy Wojewódzkiej Policji W Opolu rozmawiali z mężczyzną, który chciał skoczyć z dachu. Informację o tym, że 25-latek próbuje popełnić samobójstwo, funkcjonariusze otrzymali około północy. Policjanci nakłonili go do zejścia z dachu i przekazali pod opiekę lekarzy. Zdecydowane działanie dzielnicowych z Ursynowa pozwoliło uratować życie samotnie przebywającemu w mieszkaniu 66-letniemu mężczyźnie, który nie był w stanie wezwać pomocy na skutek skrajnego wyczerpania chorobą. Szybka decyzja funkcjonariuszy o wyważeniu drzwi, dała możliwość natychmiastowego udzielenia choremu pierwszej pomocy i wezwania na miejsce pogotowia ratunkowego.

26 kwietnia około północy, dyżurny kluczborskiej Policji, otrzymał informację o mężczyźnie, który chce popełnić samobójstwo. Ze zgłoszenia wynikało, że mężczyzna znajduje się w rejonie zbiornika wodnego w pobliżu Kluczborka. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci. Szybko okazało się, że młody mężczyzna znajduje się ponad 5 kilometrów dalej i stoi na dachu jednego z domów.

W rejon bloku dyżurny natychmiast skierował służby ratunkowe. Na miejscu pojawił się również zespół negocjatorów z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.

Negocjacje funkcjonariuszy z 25-latkiem trwały blisko 3 godziny. Policjanci namówili mężczyznę do zejścia z dachu. Mieszkaniec powiatu kluczborskiego został przez policjantów przekazany medykom, którzy byli na miejscu. Później trafił do szpitala. Jego życiu już nic nie zagraża.

...

W poniedziałek (25.04.2016 r.) około godziny 11.00 dzielnicowi z Ursynowa dostali zgłoszenie o asystę w czynnościach administracyjnych. Z informacji wynikało, że w jednym z mieszkań przebywa mężczyzna, który ma kłopoty ze zdrowiem, a na dodatek mieszka sam. 

Zaraz po tym zgłoszeniu policjanci pojechali pod wskazany adres. Nikt nie otwierał drzwi. Dzielnicowi mając podejrzenie, iż życie mężczyzny może być zagrożone, wyważyli drzwi. W pokoju znaleźli leżącego na łóżku 66-latka. Nie reagował na zadawane pytania. Policjanci natychmiast udzielili mu pierwszej pomocy i wezwali karetkę. Mężczyzna trafił do szpitala. Teraz pozostaje pod specjalistyczną opieką lekarzy. 

Na szczęście w wielu przypadkach szybka interwencja Policji, często we współpracy z innymi służbami, ratuje ludzkie życie. Postawa st.asp. Sylwii Wojtaszko, mł.asp. Magdaleny Buczyńskiej i sierż. Krzysztofa Pirim zasługuje na uznanie.

(KWP Opole/ KSP/ mm)

Powrót na górę strony