Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Ma na swoim koncie niejeden bankomat

Data publikacji 25.08.2017

Najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie 36-latek, który przy pomocy materiałów wybuchowych włamywał się do bankomatów w okolicach Torunia. W skutek jednej z eksplozji mężczyzna spowodował straty szacowane na ok. 400 tys. zł. W trakcie przeszukania policjanci zabezpieczyli ponad 18 tys. zł i 5 tys. funtów. Funkcjonariusza ustalają, kto współpracował z zatrzymanym.

W tym roku doszło do trzech prób wysadzenia bankomatów: 30 marca i 14 kwietnia w Łubiance oraz 6 czerwca w Paterku. W wyniku eksplozji z 14 kwietnia sprawcy skutecznie zniszczyli urządzenie i zabrali z niego gotówkę. Ponadto wybuch w Łubiance spowodował uszkodzenie konstrukcji budynku w którym znajdował się bankomat. Łączne straty spowodowane tym przestępstwem szacowane są na ok. 400 tys. zł.

Policjanci z Wydziału Kryminalnego bydgoskiej KWP od kilku miesięcy prowadzili intensywne działania zmierzające do złapania sprawców serii włamań do bankomatów. Kryminalni ostatecznie wytypowali jednego z mieszkańców Bydgoszczy. 36-latek został zatrzymany we wtorek, 22 sierpnia br. W trakcie przeszukania funkcjonariusze zabezpieczyli gotówkę w kwocie ponad 18 tys. złotych i prawie 5 tys. funtów.

Materiał dowodowy zgromadzony przez policjantów umożliwił prokuratorowi z Prokuratury Rejonowej Toruń Centrum-Zachód przedstawienie bydgoszczaninowi zarzutów. Mężczyzna został oskarżony o włamania do bankomatu i kradzież pieniędzy w Łubiance 14 kwietnia br. W czwartek, 24 sierpnia br., prokurator zawnioskował do sądu o tymczasowe aresztowanie podejrzanego. Sąd przychylił się do tego wniosku - 36-latek najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie.

Wszystko wskazuje również na to, że zatrzymany usiłował wysadzić bankomaty w Łubiance, Paterku, a także 21 czerwca br. w Mielenku pod Mielnem. Poza tym wiadomo, że mężczyzna musiał działać przynajmniej z jeszcze jedną osobą. Teraz policjanci będą ustalać, z kim współpracował bydgoszczanin oraz gromadzić materiał dowodowy, który umożliwi przedstawienie mu kolejnych zarzutów.

Śledztwo w tej sprawie prowadzi Wydział Kryminalny KWP w Bydgoszczy pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Toruń Centrum-Zachód.

(KWP w Bydgoszczy / mk)

Powrót na górę strony