Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Policjanci odnaleźli zaginionych

Data publikacji 19.09.2017

Policjanci z komisariatu w Wawrze uratowali 71-letnią kobietę, która ugrzęzła w podmokłym, bagnistym terenie. Niezbędne okazało się użycie śmigłowca, który zlokalizował kobietę, a zaraz po tym całą i zdrową wyciągnął z mokradeł. Również sukcesem zakończyły się poszukiwania zaginionego 30-latka z Czarkowa. Mężczyzna został znaleziony wczoraj po 21.00 przez policjantów z komisariatu w Kuźni Raciborskiej. Zziębnięty i zmęczony leżał na ławce jednego z tamtejszych przystanków autobusowych. Po całonocnych poszukiwaniach odnaleziono w lesie zaginionego 58-letniego pacjenta jednego z konstancińskich szpitali. Wyziębiony mężczyzna trafił już do szpitala.

Policjanci z Wawra otrzymali zgłoszenie dotyczące zagrożenia życia i zdrowia 71-letniej mieszkanki dzielnicy. Kobieta sama zatelefonowała pod numer alarmowy, ponieważ ugrzęzła na podmokłym, zarośniętym terenie. Z relacji zawiadamiającej wynikało, że nie jest w stanie wydostać się z bagna, do którego wpadła. Niestety nie potrafiła też wskazać swojego dokładnego położenia. Opisywała funkcjonariuszom jedynie charakterystyczne fragmenty krajobrazu, które wokół dostrzegała.

Policjanci natychmiast przystąpili do poszukiwań, przez cały czas utrzymując kontakt telefoniczny z zagrożoną. Bardzo szybko okazało się, że piesze działania nie przyniosą oczekiwanych skutków, ponieważ teren nie tylko był rozległy, ale przede wszystkim bardzo grząski. Funkcjonariusze wykorzystali do poszukiwań śmigłowiec. To z jego pokładu 71-latka została zlokalizowana i chwilę potem wciągnięta na pokład. Była cała i zdrowa.

***

Dwa dni przeczesywania pszczyńskich lasów, zaangażowanie dużej liczby policjantów i strażaków oraz pomoc znajomych zaginionego, a także rozgłos w mediach, przyniosły rezultat. Wprawdzie zaginiony 30-latek nie został znaleziony w okolicach Czarkowa, lecz w odległej o kilkadziesiąt kilometrów Kuźni Raciborskiej, to jednak fakt ten pokazuje, jak istotne są informacje zamieszczane na policyjnych stronach i rozgłos w mediach. To m.in. dzięki temu, policjanci z tamtejszego komisariatu, widząc przy mężczyźnie opisywany w komunikacie wiklinowy koszyk i fioletowy rower, od razu domyślili się, że mogą mieć do czynienia z poszukiwanym przez pszczyńskich policjantów zaginionym. Upewnili się, sprawdzając jego personalia w policyjnych bazach danych. Widząc stan w jakim znajdował się mężczyzna, wezwali pogotowie i udzielili schronienia do czasu przyjazdu karetki. Dzisiaj 30-latek jest już w domu.

Kierujemy podziękowania do wszystkich osób, które pomagały w poszukiwaniach mieszkańca Czarkowa. Te słowa należą się szczególnie zaangażowanym w akcję strażakom i znajomym rodziny zaginionego.

***

Wczoraj po godzinie 18.00 oficer dyżurny komisariatu policji w Konstancinie-Jeziornej otrzymał pilne zgłoszenie o zaginięciu 58-letniego pacjenta szpitala, cierpiącego na zaniki pamięci. W związku z szybko zapadającym zmrokiem i spadkiem temperatury powzięto decyzję o zaangażowaniu w poszukiwania wszystkich podległych policjantów z komisariatu w Konstancinie, a także funkcjonariuszy z wydziału prewencji i wydziału kryminalnego z Komendy Powiatowej w Piasecznie.

Warunki atmosferyczne tej nocy nie sprzyjały prowadzonej akcji poszukiwawczej. Do pomocy w poszukiwaniach zaangażowano dwie drużyny z oddziałów prewencji Komendy Stołecznej Policji, a także wszystkich druhów z Ochotniczych Straży Pożarnych znajdujących się na terenie gminy Konstancin-Jeziorna. Prowadzone całą noc poszukiwania doprowadziły dziś o godzinie 8.05 do odnalezienia w jednym z kompleksów leśnych zaginionego 58-latka.

Mężczyzna choć bardzo wyziębiony z radością powitał przybyłych mu na pomoc. Został natychmiast przewieziony do szpitala. Wszystkim policjantom i strażakom zaangażowanym w poszukiwania serdecznie dziękujemy. „Pomagamy i chronimy” to nie tylko hasło, tą zasadą kierujemy się w naszej codziennej służbie.

***

Ratowanie ludzkiego życia to idea policyjnego zawodu. O tym, że tak jest, przekonał się wczoraj 59-letni mieszkaniec Szlichtyngowej, którego zaginięcie zgłosiła rodzina. Z relacji zgłaszającej wynikało, że mężczyzna wyszedł z domu na spacer z psem ok. godz. 12.00. Ok. godz. 18.30 zaniepokojeni domownicy, po nieudanych poszukiwaniach na własną rękę, postanowili zgłosić zaginięcie na policję. Z uwagi na okoliczności, stan zdrowia zaginionego oraz pogarszające się warunki atmosferyczne każda minuta była ważna. Szef wschowskich policjantów, insp. Tomasz Kłosowski zaangażował do działań całą jednostkę. Analizowane były wszystkie napływające sygnały – policjanci sprawdzali okoliczne zabudowania, tereny starych torów kolejowych, wały rzeki Odry. Do działań poszukiwawczych przyłączyli się: rodzina zaginionego, znajomi, strażacy Państwowej Straży Pożarnej ze Wschowy oraz strażacy ochotnicy z Goli, Szlichtyngowej, Wyszanowa, a także funkcjonariusze Straży Miejskiej we Wschowie.

Policyjny pies podjął trop w stronę miejscowości Wilków w powiecie głogowskim. Zaangażowani do działań policjanci drogówki - sierż. szt. Dawid Zimny i st. sierż. Marek Cieślakowski - natychmiast udali się w tamten rejon. W trakcie sprawdzania wałów Odry policjanci uzyskali informację od napotkanego mężczyzny, że widział w okolicach drogi wyjazdowej z Wilkowa biegającego owczarka niemieckiego. Mundurowi natychmiast pojechali we wskazane miejsce. W trakcie penetracji terenu w kierunku wałów Odry zauważyli owczarka niemieckiego, który skierował policjantów na brzeg rzeki. Wszystko to działo się o godzinie 21. Świecąc latarkami, zauważyli w odległości około 3 metrów od linii brzegowej osobę w wodzie. Policjanci wskoczyli do rzeki. Mężczyzna był siny i nie wykazywał żadnych oznak życia. Po wyciągnięciu go na brzeg podjęli resuscytację. Mężczyzna ocknął się, po czym kolejny raz utracił czynności życiowe. Podjęta ponownie resuscytacja przyniosła oczekiwany rezultat. Natychmiast wezwano pogotowie ratunkowe i przekazano informacje o znalezieniu mężczyzny.

Po chwili na miejscu pojawił się syn poszukiwanego, który pomógł policjantom w przeniesieniu mężczyzny na skarpę. Zziębnięty i osłabiony 62-latek został przetransportowany do głogowskiego szpitala. Tam zajęli się nim lekarze. Dzięki profesjonalnym działaniom oraz zaangażowaniu wschowskich policjantów udało się uratować ludzkie życie.

(KSP / KWP w Katowicach / mw / kp / jch)

 

  • Poszukiwania mężczyzny
  • Poszukiwania mężczyzny
  • Poszukiwania mężczyzny
Powrót na górę strony