Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

We właściwym miejscu, we właściwym czasie

Data publikacji 22.01.2018

Różne sytuacje życiowe sprawiają, że pomocy może potrzebować każdy z nas. Ważne, żeby obok był wtedy ktoś, kto poda nam pomocną dłoń. Mundurowi tarnogórskiej drogówki dowiedli, że policjantem jest się 24 godzinę na dobę... Będąc po służbie, pomogli obywatelowi Ukrainy, który kierując ciężarówką wpadł do przydrożnego rowu. Z kolei policjanci z Jawora udzielili pomocy starszemu mężczyźnie, którego zauważyli na przystanku autobusowym. Okazało się, że schorowany, zdezorientowany 64-latek samowolnie oddalił się z domu pomocy społecznej w jednej z pobliskich miejscowości i nie potrafił wrócić do miejsca zamieszkania. Policjantka z poddębickiej komendy powiatowej w czasie wolnym od służby natomiast przyłapała złodzieja złomu na gorącym uczynku.

St. sierż. Mateusz Szymański oraz st. sierż. Krzysztof Piecuch, będąc po służbie podróżowali swoim prywatnym autem. Około godziny 0:45, znajdując się na DW-908 pomiędzy miejscowościami Sośnica a Piasek, policjanci zauważyli jak kierowca ciężarówki wpada w poślizg i z impetem wjeżdża do przydrożnego rowu. Stróże prawa od razu ruszyli z pomocą. Ustawili swój samochód w taki sposób, aby zasygnalizować innym uczestnikom ruchu drogowego o zdarzeniu, włączyli światła awaryjne oraz rozstawili trójkąty ostrzegawcze. Policjanci wyciągnęli z kabiny ciężarówki kierowcę. 32-letni mieszkaniec Ukrainy był mocno zdezorientowany i nie wiedział co się stało. Stróże prawa widząc, że podczas zdarzenia doszło do rozerwania zbiornika z paliwem, wyłączyli zapłon w pojeździe, zapobiegając tym samym jego zapaleniu. Z uwagi na trudne warunki atmosferyczne, silny wiatr oraz gęste opady śniegu z deszczem, sierż. Szymański, umieścił kierowcę w swoim samochodzie, aby nie dopuścić do jego wychłodzenia. Policjanci wezwali służby ratownicze. Na miejsce przyjechali mundurowi z Woźnik, zastępy straży pożarnej z Woźnik i Lublińca oraz pogotowie ratunkowe.

Gdyby nie szybka i zdecydowana reakcja tarnogórskich policjantów, mogłoby dojść do tragedii. St. sierż Mateusz Szymański oraz st. sierż. Krzysztof Piecuch swoją postawą udowodnili, że policjantem jest się w każdej chwili, nie tylko będąc na służbie. Kierowcy ciężarówki na szczęście nic się nie stało.

***

Jaworscy policjanci realizując działania w ramach akcji „Zima 2017/2018” reagują na każdy przypadek przebywania osób w warunkach mogących doprowadzić do nadmiernego wychłodzenia ich organizmu. Tak też było w sobotnią noc.

Policjanci patrolujący teren miasta, tuż po północy zwrócili uwagę na starszego mężczyznę stojącego na przystanku autobusowym. Wyglądał on na zdezorientowanego. Funkcjonariusze z uwagi na jego zachowanie i panującą, ujemną temperaturę podeszli do niego, próbując ustalić czy jest mu potrzebna pomoc. Kontakt z nim był utrudniony. Mężczyzna nie mówił i nie słyszał. Policjantom udało się ustalić, na podstawie dokumentów które posiadał, że jest to 64-letni podopieczny domu pomocy społecznej w jednej z podjaworskich miejscowości. Z uwagi na porę roku i stan zdrowia mężczyzny policjanci odwieźli go do miejsca zamieszkania, ratując przed nadmiernym wychłodzeniem. Na miejscu trwały już poszukiwania głuchoniemego 64-latka, który samowolnie, z niewiadomych przyczyn oddalił się z tej placówki.

Warto podkreślić, że każdej doby funkcjonariusze przeprowadzają tego typu interwencje, niejednokrotnie ratując życie i zdrowie. Policjanci apelują do wszystkich mieszkańców o informowanie służb o każdej zauważonej osobie, która leży lub siedzi na ziemi, ławce, przystanku, w altanie ogrodowej, czy też przebywa w nieogrzewanym mieszkaniu w okolicznościach wskazujących na zagrożenie wyziębieniem.

Nie bądźmy obojętni. Pamiętajmy, że od naszej reakcji może zależeć ludzkie życie.

***

20 stycznia 2018 roku około godz. 2:00 będąca w czasie wolnym od służby policjantka z KPP Poddębice zwróciła uwagę na pojazd, który od dłuższego czasu stał nieopodal punktu skupu metali kolorowych. Kobieta powiadomiła dyżurnego KPP w Poddębicach, że wspólnie z właścicielem punktu skupu obserwowała mężczyznę, który ukradł złom i uciekał z miejsca kradzieży. Oboje ruszyli w pościg za sprawcą. Ten jednak nie zdołał odjechać daleko, gdyż stracił panowanie nad pojazdem i ugrzązł na poboczu drogi. Dzięki reakcji policjantki 22-letni łodzianin został zatrzymany. Pokrzywdzony właściciel odzyskał skradziony towar o wartości około 700 zł. 22-latek przyłapany na gorącym uczynku był całkowicie zaskoczony i nie próbował nawet się wypierać. Usłyszał zarzut kradzieży. Za taki czyn grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Decyzja prokuratora podejrzanego objęto dozorem policyjnym.

(KWP w Katowicach, KWP we Wrocławiu / KWP w Łodzi / mw, ig)

Powrót na górę strony