Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Sierżant sztabowy Waldemar Badurowicz oddał osocze, by wspomagać leczenie chorych na COVID-19

Data publikacji 06.05.2020

Sierżant sztabowy Waldemar Badurowicz pełni służbę w III Komisariacie Policji w Lublinie. Mundur nosi od 12 lat, jest policjantem Zespołu Patrolowo – Interwencyjnego. Podobnie jak jego koledzy „z patrolówki” jest zawsze blisko ludzi, ich potrzeb i problemów, podejmuje szereg różnych interwencji, które dotyczą udzielania porad, zatrzymywania sprawców przestępstw i wykroczeń, czy też udzielenia pomocy poszkodowanym. Waldek pomaga na służbie, a teraz też chce wesprzeć tych, którzy zmagają się z koronawirusem. Dzisiaj funkcjonariusz już po raz drugi pojawił się w Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, by oddać osocze.

Sierżant sztabowy Waldemar Badurowicz jest jednym z policjantów, u którego pod koniec marca stwierdzono koronawirusa. Jak sam mówi miał szczęście, ponieważ przeszedł chorobę bardzo łagodnie. Pojawił się lekki ból mięśni, kaszel, płytszy oddech, ale objawy te nie były uciążliwe. Policjant podczas choroby przebywał w Izolatorium w Lublinie. To co najbardziej doskwierało to samotność.

„Były oczywiście telefony od rodziny, znajomych, kolegów z pracy. Była również  pomoc i bardzo duże wsparcie ze strony przełożonych. Bardzo im jestem wdzięczny za to, że o mnie pamiętali. Lubię ludzi i kontakt z nimi, mam to na co dzień podczas każdej służby. Tego mi po prostu brakowało.” - przyznaje Waldemar Badurowicz.

Policjant opuścił Izolatorium jeszcze przed świętami. Podczas wypisu i rozmowy z lekarzem od razu zadeklarował, że będzie chciał oddać osocze. Nie skończyło się tylko na deklaracjach. Dzisiaj Waldek już po raz drugi pojawił się w Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, by oddać osocze „ozdrowieńca”. Zrobił to, ponieważ Klinika Chorób Zakaźnych w Lublinie stosuje nową terapię leczenia chorych z koronawirusem. Osocze od ozdrowieńców jest podawane niektórym zakażonym pacjentom. Takie osocze musi zawierać przeciwciała, które neutralizują i niszczą COVID–19. Sama procedura przebiega bardzo szybko i sprawnie.

„Cieszę się, że mogę w ten sposób pomóc. To nie jest żaden nadzwyczajny wyczyn, to naturalny gest. Jeśli można pomóc to należy to zrobić i nie ma się nad czym zastanawiać.  Wiem, że moi koledzy również są w kontakcie z Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa i po wstępnych badaniach także jeśli tylko będą mogli będą oddawać osocze. Wszyscy mamy nadzieję, że ta forma terapii będzie skuteczna”.

Sierżant sztabowy Waldemar Badurowicz wrócił do normalnego stylu życia, zaczął znów uprawiać sport i dbać o swoją kondycję. Po konsultacji z lekarzem rodzinnym wykonuje ćwiczenia oddechowe, by wspomóc wydolność płuc. Policjant wrócił już do służby z czego bardzo się cieszy.

Przy tej okazji Policja Lubelska włącza się do apelu Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa  kierowanego do wszystkich osób, które wyzdrowiały, by oddawały osocze.

Powrót na górę strony