Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Nieodpowiedzialni kierowcy

Data publikacji 26.04.2008

Dzięki anonimowej informacji od obywateli policjanci z warszawskiego Bemowa i Izabelina zatrzymali dwóch pijanych kierowców. 33-letni obywatel Ukrainy i 31-letni Bogusław T. za brak wyobraźni, nieszanowanie i bagatelizowanie bezpieczeństwa innych uczestników ruchu, odpowiedzą przed sądem.

Do pierwszego zatrzymania doszło na ul. Lazurow. Anonimowy rozmówca poinformował dyżurnego, że po Bemowie jeździ bmw, a w nim pijany kierowca i trzech pasażerów. Policjanci bardzo szybko zlokalizowali auto i zatrzymali do kontroli. W czasie legitymowania kierujący pojazdem oświadczył bemowskim mundurowym, że nie ma uprawnień do prowadzenia auta. Dodatkowo okazało się, że brakuje mu również aktualnego ubezpieczenia OC.

Podczas prowadzonej rozmowy funkcjonariusze wyczuli od rozmówcy woń alkoholu. W tym momencie do samochodu podbiegł mężczyzna, który poinformował, że kilkanaście minut wcześniej został okradziony przez mężczyzn poruszających się tym autem. Napastnicy zabrali mu dowód osobisty, telefon komórkowy i drobną kwotę pieniędzy. Policjanci na tylnym siedzeniu i pod przednim fotelem kontrolowanego samochodu znaleźli telefon komórkowy oraz skradziony dokument. Zarówno trzej pasażerowie jak i kierowca zostali zatrzymani. Na tę okoliczność pasażerowie zostali przesłuchani, zaś kierowca Bogusław T. (lat 31) z wynikiem 1,9 promila alkoholu w organizmie, został zatrzymany w policyjnej celi.

Kolejna informacja dotarła do policjantów koło północy. Kilka minut później policjanci z Izabelina na ul. Górczewskiej zatrzymali do kontroli kierowcę łady samara. Obywatel Ukrainy Petro D. (lat 33) okazał się kompletnie pijany. Podczas rozmowy z funkcjonariuszami ledwo utrzymywał równowagę. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie 2 promile alkoholu. Kierowca noc spędził w izbie wytrzeźwień.
Mężczyźni już stracili prawo jazdy, a za swój brak odpowiedzialności, wyobraźni, nieszanowanie i bagatelizowanie bezpieczeństwa innych uczestników ruchu odpowiedzą przed sądem.
Powrót na górę strony