Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Policjanci uratowali życie mieszkańcom płonącego budynku

Data publikacji 02.06.2006

W czwartek 1 czerwca br. policjanci narażając własne życie uratowali życie mieszkańcom budynku, w którym wybuchł pożar.

Około godz. 23.30 policja otrzymała zgłoszenie o pożarze mieszkania na pierwszym piętrze budynku przy ul. Włościańskiej w Szczecinie. Na miejsce pierwsi dotarli policjanci z 997 – II Referatu Patrolowo-Interwencyjnego Sekcji Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie. Zobaczyli stojącą przed budynkiem grupę osób i dym wydobywający się z okna na pierwszym piętrze. Natychmiast wbiegli do klatki schodowej i zapukali do drzwi palącego się mieszkania. Nie było żadnego odzewu. Wywarzyli drzwi, ze środka uderzył ich podmuch ognia i gorącego dymu. Jeden z policjantów zszedł na dół a pozostali pobiegli piętro wyżej. Weszli do mieszkania bezpośrednio nad palącym się balkonem, natomiast jeden z policjantów zszedł piętro niżej, aby sprawdzić czy kogoś nie ma w środku.

Inni policjanci również balkonami na zewnątrz budynku wchodzili na wyższe piętra, aby ostrzec pozostałych mieszkańców o pożarze. Zadymienie klatki schodowej było tak duże, że nie można było nią chodzić. Policjant, który zszedł na dół ustalił, że właścicielka mieszkania – 72 letnia kobieta stoi przed blokiem i najprawdopodobniej w mieszkaniu nikogo nie ma. Po tej informacji policjant wspiął się na balkon na drugim piętrze i tam stojąc na zewnątrz budynku, trzymając się balkonów asekurował przekazanie czternastomiesięcznego dziecka na sąsiedni balkon. Inni lokatorzy ostrzeżeni przez policjantów stali na balkonach, aby nie zaczadzić się dymem.

Po przyjeździe straż pożarna ugasiła palące się mieszkanie. Nikt z mieszkańców bloku nie ucierpiał. Pomoc przyszła we właściwym czasie.

Podczas akcji jednen z policjantów zranił się w rękę, założono mu 7 szwów.

Po raz kolejny szczecińscy policjanci udowodnili, że słowa roty ślubowania "Ślubuję ... strzec bezpieczeństwa Państwa i jego obywateli, nawet z narażeniem życia" nie są tylko pustymi słowami lecz zasadą, którą kierują się w służbie.

Powrót na górę strony