Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Kolejne zatrzymania pseudokibiców

Data publikacji 02.06.2006

Policjanci z Sekcji Dochodzeniowo-Śledczej prowadzą śledztwo w sprawie pobicia pracowników ochrony przez pseudokibiców podczas rozegranego 9 kwietnia br. meczu pomiędzy drużynami BKS-u i GÓRALA ŻYWIEC. W toku postępowania realizowane są kolejne zatrzymania chuliganów, którzy bijąc, kopiąc i rzucając w ochroniarzy metalową barierką narazili ich na niebezpieczeństwo utraty zdrowia.

Zarzuty udziału w bójce przedstawiono trzem kolejnym sprawcom: Przemysławowi M. - 21 letniemu mieszkańcowi Sosnowca oraz bielszczanom - 29 letniemu Bartłomiejowi S. i 23 letniemu Szymonowi K. Wobec zatrzymanych Prokurator Rejonowy w Bielsku-Białej zastosował dozory policyjne. Jeden z najbardziej agresywnych pseudokibiców 21 letni Damian J., od dnia 12 kwietnia 2006 roku przebywa w areszcie. Sprawca ten - oprócz stadionowych ekscesów - podejrzany jest o wprowadzenie do obrotu znacznej ilości środków odurzających – blisko 500 porcji marihuany oraz udzielanie środków odurzających osobom małoletnim. Jak wynika z policyjnych ustaleń, zatrzymany miał być głównym organizatorem wyjazdu grupy 300 pseudokibiców na zbliżające się Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej w Niemczech. Ustalono, że wspólnie ze swoimi kompanami planował wszczynanie chuligańskich burd z pseudokibicami zagranicznych drużyn. Podczas rozgranego 9 kwietnia br. meczu, policjanci zatrzymali dwudziestu ośmiu pseudokibiców w wieku od 15 do 48 lat, którzy wszczęli bójkę z pracownikami ochrony. Wobec pełnoletnich sprawców Sąd Grodzki zastosował kary grzywny w wysokości od 2 do 3 tysięcy złotych oraz orzekł zakaz wstępu na imprezy masowe przez okres od 3 do 5 lat. Sąd zobowiązał też zatrzymanych do stawiennictwa w jednostce Policji - właściwej dla miejsca ich zamieszkania – w dniu rozgrywania meczu przez drużynę, której kibicują.

Policjanci prowadzący śledztwo w dalszym ciągu analizują zapis kasety z monitoringu, ustalają personalia sprawców i zapowiadają dalsze zatrzymania.
Powrót na górę strony