Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Cmentarni złodzieje w rękach Policji

Data publikacji 13.06.2006

Policjanci z Komisariatu w Nowogardzie zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o znieważenie i ograbienie zwłok i miejsc spoczynku zmarłych. Przedstawiono im zarzuty popełnienia kilkudziesięciu przestępstw. Podejrzani przyznali się do przedstawionych zarzutów.

Przestępstwa miały miejsce w marcu 2005 roku na terenie nowogardzkiego cmentarza. Podejrzani kradli z nagrobków mosiężne krzyże, litery, cyfry, wizerunki, ozdoby, itp. Początkowo policja umorzyła prowadzone dochodzenie, nie było punktów zaczepienia, kradzione rzeczy nie pojawiły się na rynku, paserzy oraz podejrzani wystraszyli się, ponieważ sprawa była bardzo nagłośniona.

Policja jednak przez cały czas prowadziła czynności operacyjne na szeroką skalę. Kilka dni temu odzyskała część skradzionych z nagrobków rzeczy tj. kilkadziesiąt krzyży, około 100 liter i cyfr, ozdoby oraz wizerunki. Jak ustalono w prowadzonym dochodzeniu podejrzani chodzili w nocy na cmentarz gdzie wyposażeni w śrubokręty z nagrobków odrywali mosiężne krzyże, wizerunki, ozdoby, cyfry i litery.

Szukali także "szczęścia" w kilku grobowcach, gdzie spodziewali się złota i kosztowności. Za pomocą haczyka podważyli płytę grobowca, jeden z mężczyzn wszedł do środka, wnętrze oświetlił sobie zapalonym zniczem zabranym wcześniej z grobu, otworzył trumnę ze zwłokami mężczyzny. Ponieważ w środku była woda, zawiązał sznurek do nóg leżących zwłok mężczyzny i razem z kolegą wyciągnęli je na zewnątrz grobowca. Kiedy zobaczyli, że nie ma żadnego złota i kosztowności położyli je z powrotem w trumnie.

Jak ustalili nowogardzcy policjanci skradzione rzeczy były zakopane w piwnicy jednego z mieszkań w Nowogardzie. Podejrzani część tych mosiężnych rzeczy wypalali w domowym piecu, zrobiła się z tego kula o wadze około 20 kg, jednak punkt skupu metali kolorowych nie przyjął tego "towaru"- uznał to za zgorzel. Podejrzani wyrzucili kulę nie otrzymując żadnych pieniędzy. Pozostałe rzeczy zostały wykopane i schowane do worka. Policjanci zabezpieczyli je, w najbliższym czasie zostaną one przekazane pokrzywdzonym.

Jeden z podejrzanych przebywa w zakładzie karnym, gdzie odbywa karę pozbawienia wolności za inne przestępstwa, natomiast drugi osadzony jest w policyjnym areszcie. Podejrzani to mieszkańcy Nowogardu. Grozi im kara pozbawienia wolności do lat 8.

Powrót na górę strony