Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Otwoccy policjanci zlikwidowali "dziuplę" samochodową

Data publikacji 14.06.2006

Jeden areszt tymczasowy, trzy dozory oraz mnóstwo odzyskanych podzespołów od skradzionych samochodów to efekt kilkudniowych działań otwockich kryminalnych. Czterech członków zorganizowanej grupy zajmującej się kradzieżami pojazdów i rozbieraniem ich na części zostało zatrzymanych. Policjanci nie wykluczają dalszych zatrzymań.

Wszystko zaczęło się kilka dni wcześniej. Kryminalni z Otwocka na podstawie uzyskanej informacji ustalili, że w miejscowości Glinianka w opuszczonym gospodarstwie rolnym znajduje się prawdopodobnie tzw. "dziupla" samochodowa. Funkcjonariusze natychmiast postanowili ten sygnał sprawdzić. Wszystko wskazywało na to, że w zabudowaniach przechowywane są elementy karoserii od kilku Seicento, skradzionych w ostatnim okresie z Warszawy i okolic. Tak też było w rzeczywistości. Dodatkowo w jednym z pomieszczeń policjanci znaleźli wycięte elementy nadwozia oraz części wyposażenia wnętrz pojazdów. W drugim natomiast odnaleźli silniki samochodowe oraz elementy podzespołów jezdnych.

Teraz należało tylko zatrzymać właściciela warsztatu. W tym celu funkcjonariusze podjęli dyskretną obserwację. Na efekty musieli czekać trzy dni i trzy noce, ale trud się opłacił. Gdy około 10.00 rano trzech mężczyzn wysiadło z Daewoo Lanosa i udało się w kierunku zabudowań, policjanci wkroczyli do akcji. W kierowcy auta bez trudu rozpoznali doskonale im znanego otwockiego złodzieja Ireneusza K. (l. 43). Gdy ten próbował odjechać w stronę mostu na Świdrze, został natychmiast zatrzymany.

W tym czasie z "dziupli" zaczęły dobiegać wyraźne dźwięki rozcinania karoserii. Policjanci nie zwlekali już ani chwili dłużej. W trakcie demontażu Seicento zatrzymano trzech mieszkańców Otwocka: Artura D. (l. 19), Artura D. (l. 34) oraz Marcina G. (l. 25). Prowadzący sprawę ustalili, że zatrzymani mają na swoim koncie kradzież, co najmniej czterech aut tej marki, jedno Seicento skradziono w Otwocku, a pozostałe w Warszawie. Wobec jednego z zatrzymanych sąd zastosował areszt tymczasowy, a wobec trzech innych policyjny dozór. Policjanci nie wykluczają kolejnych zatrzymań.

Powrót na górę strony